2018-07-30 09:50:00
Redakcja

Wielki pech Mariusza Jurkiewicza! Nabawił się urazu podczas wakacji i przez to opuści początek przygotowań

O sporym pechu może mówić Mariusz Jurkiewicz. Na pozór nie groźnie wyglądający wypadek sprawił, że opuści on początek przygotowań PGE VIVE do nowego sezonu.

Jak informuje oficjalna strona kieleckiego klubu Mariusz Jurkiewicz około miesiąc temu przebił sobie na wylot palec lewej ręki kolcem drzewka ogrodowego. Zawodnik PGE VIVE od razu pojechał do szpitala, gdzie usunięto mu kolec oraz podano odpowiednie leki.

REKLAMA

Zawodnik później wrócił do domu, ale jak się okazało nie był to koniec tej historii. - Po dwóch dniach zaczęło dziać się coś niepokojącego. Wdarła się infekcja. Trafiłem więc pod kontrolę REHA Sportu i ostatecznie dziesięć dni temu przeszedłem zabieg czyszczenia palca - wyjaśnia Jurkiewicz.

Później Jurkiewicz musiał przejść jeszcze jeden zabieg i dopiero trzy dni temu mógł wyjść ze szpitala. - Nic poważniejszego mi nie jest, natomiast nie nadaję się jeszcze do treningu. Leczenie trwa, więc muszę pozostać w Gdańsku. W kolejnych dniach zostanę poddany zabiegom w komorze hiperbarycznej, co ma przyspieszyć gojenie się ran - informuje rozgrywający mistrzów Polski.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem Jurkiewicz powinien wrócić do Kielc za dwa tygodnie. Jednak nie wiadomo w jakim zakresie będzie mógł trenować na początku. Być może będzie musiał oszczędzać rękę. 

źródło: kielcehandball.pl