2018-06-03 07:09:00
Ewa Basak

PGE VIVE o krok od historii! Wyjątkowy charakter pojedynku o mistrzostwo Polski

Przed nami już ostatni mecz sezonu 2017/2018 PGNiG Superligi. Ósmy raz z rzędu o medal walczy PGE VIVE z Orlen Wisłą. Kielczanie mają pięć bramek zaliczki, ale rywale nie składają broni. Czeka nas wiele emocji i nerwów. Kto będzie mistrzem Polski?

Piętnaście tytułów mistrza Polski ma Śląsk Wrocław. I właśnie w niedzielę PGE VIVE może zrównać się tym wynikiem. W tym sezonie wywalczyli już piętnasty Puchar Polski i teraz pragną obronić złoty medal. Czy Orlen Wisła przerwie passę sześciu z rzędu zwycięstw w finałach? 

REKLAMA

Pierwszy mecz tak jak zwykle pojedynki pomiędzy tymi drużynami przyniósł wiele emocji. 'Nafciarze" gonili rywali, ale końcówka meczu w Płocku należała już do kielczan, którzy triumfowali 33:28, wypracowując pięć bramek zaliczki. Taka różnica w piłce ręcznej jest już spora. Ale Orlen Wisła nie poddaje się, bo jeszcze wszystko jest możliwe. W sporcie niespodzianki są specjalnością, więc być może będzie to ten dzień. 

Taki rezultat to jeszcze o nimczym nie świadczy, bo o zwycięstwie w mistrzostwach Polski decydje dwumecz, datego też Tałant Dujszebajew zapowiada jeszcze większą walkę niż było to w Płocku - Nie ma żadnej zaliczki. Pięć bramek to jest nic w piłce ręcznej, w Kielcach będziemy walczyć jakbyśmy tu przegrali pięcioma golami - zapowiada trener PGE VIVE Kielce. 

"Żółto-biało-niebiescy" muszą wyjść na parkiet w pełni skontrowani, aby obronić tytuł. Ostatnio podczas rewanżowego meczu z Azotami Puławy właśnie tego skupienia zabrakło. Podopieczni Daniela Waszkiewicza byli blisko sprawienia niespodzianki w Hali Legionów, dlatego kielczanie na to nie mogą pozwolić sobie w najbliższym spotkaniu mimo zaliczki w postaci pięciu oczek. Płocczanie przyjadą w bojowych nastrojach . -  Jedziemy do Kielc odrobić tę stratę, bo każdy sportowiec jest ambitny. Zdajemy sobie sprawę, że w sporcie wszystko jest możliwe. Ten dwumecz się jeszcze nie zakończył. My się na pewno nie położymy – zapowiada skrzydłowy Orlen Wisły, Michał Daszek. 

Dla sześcu zawodników mistrzów Polski będzie to wyjątkowy finał. Wielkie ikony polskiego szczypiorniaka – Karol Bielecki i Sławomir Szmal kończą swoje sportowe kariery. To będzie ich ostani mecz i ostatnia okazja do podziwiania gry tych wielkich sportowców . Z klubem żegnają się także Manuel Strlek, Darko Djukić, Mateusz Kus oraz II  trener PGE VIVE Tomasz Strząbała. Uros Zorman także nie będzie już grał dla Kielc, ale na decyzję o przyszłości Słoweńca kibice musza poczekać. Decyzja zostanie ogłoszona po niedzielnym spotkaniu, po którym zaplanowano uroczyste pożegnania zawodników. Z Orlen Wisły po tym sezonie odchodzą: Valentin Ghionea, Gilberto Duarte, Mateusz Piechowski, Sime Ivić i Maciej Gębala. 

Już wiemy, że w tym sezonie na podium PGNiG Superligi staną Azoty Puławy z brązem oraz PGE VIVE i Orlen Wisła. Tylko w jakim ułożeniu te dwa ostatnie zespoły? To rozstrzygnie się w niedzielę. 

Decydujący pojedynek o mistrzostwo Polski PGE VIVE Kielce – Orlen Wisła Płock rozpocznie się w niedzielę, 3 czerwca o godzinie 16 w Hali Legionów.