2018-05-25 19:15:00
Wojciech Staniec

Cupić: Nie zapomniałem języka polskiego. Mam nadzieję, że Cindrić przyjdzie do VIVE jako zwycięzca Ligi Mistrzów

Jedynym zawodnikiem, który ma szansę na wygranie Ligi Mistrzów trzeci rok z rzędu Ivan Cupić. Przed dwoma laty cieszył się z triumfu w barwach Vive Tauronu, a rok temu w ekipie Vardaru Skopje.

Ivan Cupić był jednym z zawodników Vardaru, który pojawił się na Media Callu, czyli spotkaniu z mediami. Odbywa się ono w piatek, przed każdym turniejem Final Four. Chorwat nadal mówi po polsku. - Pamiętam, choć dwa lata nie rozmawiam w tym języku, to cztery lata mieszkałem w Polsce i nadal się porozumiewam po polsku - śmieje się Chorwat.

REKLAMA

Cupić dwa lata temu wygrał Ligę Mistrzów z VIVE, a rok temu z Vardarem. Teraz w barwach mistrzów Macedonii ma szansę na kolejny triumf w tych rozgrywkach. - Czuję się z tym bardzo dobrze. Teraz skupiam się tylko na swoim zespole. Wszystko co najlepszej w piłce ręcznej znajduje się tutaj, w Kolonii. Przed sezonem każdy chce tu przyjechać - wyjaśnia zawodnik.

Chorwat dwa late temu zamienił VIVE na Vardar. - To była trudna decyzja. Mówiłem, że Kielce to mój drugi dom, dobrze tam się czułem. Postanowiłem jednak coś zmienić. Już w pierwszym sezonie udało się wygrać Ligę Mistrzów. Teraz liczę na powtórkę - nie ukrywa. 

Jak były zawodnik kieleckiego klubu scharakteryzuje Lukę Cindricia, który od 1 lipca będzie szczypiornistą PGE VIVE? - Wszyscy wiemy jaki on jest. To lider i bardzo dobry chłopak, bardzo agresywny. VIVE zrobiło bardzo dobry biznes zatrudniając go - nie ukrywa Chorwat.

Latem Vardar czekają spore zmiany. Odchodzi trener, część zawodników odchodzi do innych klubów. Jednak Cupicia to nie dotyczy. - Zostaję w Skopje. Trochę się zmieni, będziemy mieli nowy zespół. Myślę, że będziemy trochę słabsi i trudno będzie nam wrócić do Kolonii za rok. Klub i wszyscy myślą o przeszłości i za kilka lat będziemy mieli bardzo mocny zespół - kończy Cupić.

Z Kolonii Wojciech Staniec