2018-04-11 19:30:00
Ewa Basak

Kaliszanie bez szans w Płocku! Orlen Wisła rozbiła rywali

Kaliszanie po raz pierwszy zagrali w Orlen Arenie, ale na pewno nie będą miło wspominać tego występu. Od pierwszych minut przyjezdni musieli grać pod dyktando płocczan, którzy byli nie do zatrzymania. "Nafciarze" zwyciężyli różnicą trzynastu bramek. 

Ze względu na kontuzje w składzie Orlen Wisły zabrakło Macieja Gębali, Sime Ivicia oraz Nemanja Obradovicia, który ostatnio przeszedł operację barku i w tym sezonie już nie zagra. 

To był sentymentalny mecz dla Zbigniewa Kwiatkowskiego i Bartosza Wojdaka, którzy wcześniej występowali w płockiej Orlen Arenie. Doświadczony obrotowy ze względu na uraz wspierał swoich kolegów z ławki. 

REKLAMA

Środowy pojedynek był zaległym z 25. serii rozgrywek. "Nafciarze" rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 2:0. Od początku spotkania dobre interwencje notował Adam Morawski, który po raz pierwszy przez rywali został pokonany w 4. minucie. Autorem pierwszej bramki dla MKS-u był Kirył Kniazeu. Agresywna obrona gospodarzy sprawiała ogromne problemy beniaminkowi. Na wynik 5:1 dla Orlen Wisły o czas w 10. minucie poprosił Paweł Rusek. Po rozmowie z trenerem przyjezdni trafili do płockiej bramki, ale wicemistrzowie Polski odpowiedzieli czterema trafieniami z rzędu. 

Dalej między słupkami spisywał się goalkeeper Orlen Wisły. Na nie moc w ataku o drugą przerwę zażądał szkoleniowiec gości. Kaliszanie nie byli w stanie poprawić swojej gry, a rywale spokojnie budowali przewagę. Po pierwszej połowie beniaminek schodził do szatni ze stratą aż dziesięciu oczek.  

Po zmianie stron Łukasz Zakreta zatrzymał kilka ataków gospodarzy, ale MKS nadal popełniał proste błędy w ataku, które bezlitośnie wykorzystywali "Nafciarze". Prowadzenie Orlen Wisły systematycznie rosło. W 46. minucie po skutecznym kontrataku Przemysława Krajewskiego Orlen Wisła wygrywała już 26:13. Grę całkowicie zdominowali wicemistrzowie Polski, którzy odnieśli pewne zwycięstwo. Najskuteczniejsi zawodnicy meczu zdobyli po pięć bramek - Michał Daszek (100% skuteczność), Valentin Ghionea i Paulo Grozdek.

Orlen Wisła Płock - Energa MKS Kalisz 35:22 (18:10)