2018-03-15 12:13:00
Eryk Dembkowski

Szef EHF: EHF nie znajduje się w konflikcie z Bundesligą, ale prawdą jest, że aktualna sytuacja jest szkodliwa dla piłki ręcznej

Oficjalne ogłoszenie dotyczące dat rozgrywania 1/8 Finału VELUX EHF Champions League w tym roku zajmowało pierwsze strony handballowych czasopism i portali w całej Europie. Głos w tej sprawie zabrał szef Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej, Michael Wiederer.

Wedle rozpiski mecze tej fazy rozgrywek kolidują ze spotkaniem w ramach kolejki Bundesligi pomiędzy Rhein-Neckar Löwen a THW Kiel. Harmonogram pojedynków Bundesligi sprawił ogromne problemy organizacyjne Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej oraz dwóm niemieckim klubom.

REKLAMA

- EHF nie znajduje się w konflikcie z Bundesligą, ale prawdą jest, że aktualna sytuacja jest szkodliwa dla piłki ręcznej. Utrzymujemy dobry kontakt z federacjami francuską, węgierską czy też władzami Ligi SEHA. Dlaczego więc mielibyśmy być w zatargu z władzami Bundesligi? - pyta retorycznie Michael Wiederer.

- Naszym zadaniem jest zorganizowanie rozgrywek na szczeblu europejskim jako podstawa dla wszystkich uczestników, toteż władze HBL nie mogą mieć zarzutów, że nie są one ustalane stricte z nimi. Musimy traktować wszystkie kluby i ich kibiców dokładnie tak samo - wyjaśnia szef EHF-u.

Można było się zastanawiać, czy klub z Mannheim poniesie konsekwencje za decyzję o wysłaniu zespołu rezerw do Kielc na potyczkę z VIVE. Szef Europejskiej Federacji rozwiewa wątpliwości - Ze względu na to, że zespół Rhein-Neckar Löwen wystawi na mecz w Kielcach rezerwy nie zostaną wyciągnięte wobec klubu jakiekolwiek konsekwencje, pod warunkiem, że wystawi zawodników uprawnionych do gry, to jest zgłoszonych do rozgrywek Champions League - przyznaje Wiederer.

Faktem jest, że   Rhein-Neckar Löwen proponowało rozegranie spotkania w Kielcach w niedzielę, by uniknąć konieczności stracenia możliwości rozegrania rewanżu w Mannheim, a móc wystawić pierwszy skład zarówno w Lidze Mistrzów, jak i przeciwko THW Kiel w lidze. Jednak Wiederer zauważa, że podobna sytuacja z klubem miała już miejsce. -  Wówczas ta decyzja była w mediach krytykowana zarówno przez ich trenera, jak i zawodników czy też dyrektorów sportowych, podczas gdy takie właśnie rozwiązanie zostało przez nich samych zaproponowane - tłumaczy Wiederer. - Musimy mieć też na uwadze zdrowie zawodników, o co najbardziej wówczas kłócił się zespół Rhein-Neckar Löwen. Poza tym, musimy zniwelować możliwość rozgrywania meczy Ligi Mistrzów w niedziele - dodaje.

źródło: ehfcl.com

fot. eurohandball.com/inf. prasowa