2018-03-11 08:06:00
Redakcja

Piotr Przybecki przed "Świętą Wojną": Te mecze rządzą się swoimi prawami. My mamy swoje ambicje

Te spotkania elektryzują większość kibiców piłki ręcznej w Polsce. Przed nami pojedynek PGE VIVE i Orlen Wisły Płock. - Te mecze elektryzują i bardzo dobrze, bo na takie spotkania, nazwijmy je „derbowymi”, kibice czekają najbardziej - mówi trener "Nafciarzy", Piotr Przybecki.

W środku tygodnia płocczanie zagrali na wyjeździe ze Spójnią Gdynia w Pucharze Polski. Dość niespodziewanie spotkanie to było zacięte do samego końca. - Na pewno musimy zweryfikować nasze podejście do zawodów, bo jesteśmy zobligowani, żeby te mecze rozgrywać inaczej. Natomiast niebezpieczne jest w tym momencie to, że nałożyło nam się bardzo dużo wyjazdów. Oczywiście nie tłumaczy nas to w pełni, ale musimy odpowiednio dozować obciążenia treningowe, bo to jest sztuka, aby się zregenerować po ostatnim meczu i jednocześnie przygotować do następnego - wyjaśnił trener Przybecki, który dodał również, że jego zawodnicy mogli być zmęczeni po ciężkim wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z Vardarem Skopje.

REKLAMA

Szkoleniowiec płockiego klubu chwali PGE VIVE. -  Tu chodzi o skład i jakość, jaka jest po ich stronie. Mamy tego świadomość, że tacy zawodnicy to jest światowy top. Pewne rzeczy potrafią zagrać „z zaciągniętym hamulcem ręcznym”. Na pewno to się przekłada na ilość zdobytych bramek. Nie sądzę jednak, aby w niedzielę miało to jakieś znaczenie. To są najciekawsze mecze w polskiej piłce ręcznej i one rządzą się swoimi prawami - nie ukrywa.

- My mamy swoje ambicje i chcemy wykorzystać to, że w tych ostatnich meczach z Barceloną, czy Vardarem byliśmy bardzo blisko tych drużyn. Tutaj zadecydowały detale. Niemniej na to będziemy musieli mocno zapracować, szczególnie w Hali Legionów, gdzie gospodarze będą mieli na pewno mocne wsparcie publiczności - dodaje Piotr Przybecki.

Początek meczu PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock w niedzielę 11 marca o godzinie 13. 

Wypowiedzi: sprwislaplock.pl

Cały wywiad można przeczytać TUTAJ.