2018-02-03 20:00:00
Andrzej Gwarda

Pościg zakończony sukcesem. Kaliszanie ponownie zwycięzcy

Po trzech kolejnych zwycięstwach Energi MKS Kalisz na parkietach Superligi, goście przyjeżdżali do Elbląga w dobrych nastrojach. Z kolei gospodarze, którzy w ostatniej kolejce przerwali czarną serię, liczyli na przewagę własnej hali i kolejną wygraną. 

Początek meczu był wyrównany. Żadna z drużyn nie była w stanie narzucić rywalowi swoich warunków. Goście wyszli na prowadzenie w 8. minucie spotkania po trafieniach Pawła Adamczaka oraz Kiryla Kniazeu. Chwilę później po bramkach Jakuba Moryna oraz Marcina Szopy, elblążanie odzyskali przewagę i prowadzili 5:4.

REKLAMA

Pierwsza, większa przewaga pojawiła się w 15. minucie, kiedy skutecznym rzutem popisał się Michał Drej, wyprowadzając swoją team na dwubramkowe prowadzenie. Gospodarze nie zamierzali jednak odpuszczać i w przeciągu kilkunastu minut wypracowali sobie bezpieczną przewagę. Jednym z autorów tego sukcesu był bohater meczu w Legionowie - Marcin Szopa.

Meble Wójcik zaznaczyły swoją przewagę w końcówce pierwszej połowy. Po dwóch trafieniach Mikołaja Kupca oraz jednej bramce J. Moryna, schodzili do szatni prowadząc 15:12.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia drużyny gospodarzy. Po trafieniach Pawła Kiepulskiego oraz J. Moryna w 38. minucie gospodarze prowadzili 19:14. W związku z powyższym trener kaliszan Paweł Rusek zdecydował się poprosić o czas dla swojego zespołu. Warto zaznaczyć, że była to już druga przerwa na żądanie dla trenera Energi. 

Elblążanie tymczasem cały czas utrzymywali bezpieczny dystans dzielący ich od rywala. Szczególnie aktywny w tym zakresie był Jakub Moryn, który pomimo niewykorzystanego karnego w 41. minucie, dopisał do konta gospodarzy dwa trafienia. 

Obraz gry zmienił się w 43. minucie spotkanie. Wówczas, bardzo dobrze pracująca maszyna gospodarze, zacięła się. Goście zaczęli z kolei rzucać jak w transie. Po trafieniach Krzysztofa Misiejuka, Kacpra Adamskiego oraz Artura Klopstega, Energa złapała kontakt z rywalem w 48. minucie spotkania. Można więc rzec: spotkanie rozpoczęło się od nowa. Po bramce Kacpra Adamskiego udało się doprowadzić do wyrównania a chwilę później ten sam zawodnik, wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 23:22. 

W końcówce spotkanie, niezwykle ważne bramki dla gości rzucili A. Klopstega oraz Michał Drej. Ostatecznie kaliszanie zwyciężyli 26:24, kontynuując dobrą passę w lidze. 

Meble Wójcik Elbląg - Energa MKS Kalisz 24:26 (15:12)