2018-02-03 18:33:00
Ewa Basak

Zacięty pojedynek w Kwidzynie! Udany rewanż Chrobrego

W pierwszym meczu lepsi byli kwidzynianie, ale tym razem ze zwycięstwa może cieszyć się Chrobry. Całe spotkanie było bardzo zacięte. MMTS ambitnie walczył, ale komplet punktów zgarnęli przyjezdni.

Wynik meczu z rzutu karnego otworzył Michał Potoczny. Od początku spotkania w grze obu drużyn pojawiało się mnóstwo błędów. Dopiero w 4. minucie pierwsze oczko dla Chrobrego zdobył Rafał Biegaj. Mecz od pierwszych minut był wyrównany, a zawodnicy grali na zasadzie "bramka za bramkę". 

REKLAMA

Nadal oba zespoły grały dość nerwowo, co przekładało się na niewykorzystywanie akcji z powodu prostych błędów - fauli w ataku i start piłki. W 12. minucie o czas poprosił trener MMTS-u. Chwilę przerwy lepiej wykorzystali jednak głogowianie, którzy rzucili dwie bramki z rzędu. Po trafieniu Tomasza Klingera Chrobry odskoczył na dwa oczka 6:4. Mecz stał się bardziej zacięty i nabrał szybszego tempa.

W 19. minucie głogowianie wyszli już na trzy bramki przewagi i do tej pory było to najwyższe prowadzenie w spotkaniu. Wynik uciekał podopiecznym Macieja Mroczkowskiego. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:12 na korzyść Chrobrego.

Druga część meczu rozpoczęła się podobnie jak przed zmianą stron czyli od błędów po obu stronach parkietu. Kwidzynianie konsekwentnie niwelowali stratę i w 36. minucie po skutecznym rzucie karnym Andrzeja Kryńskiego, MMTS zbliżył się do rywala na jedno trafienie 15:16. A po chwili Maciej Pilitowski wyrównał wynik na 17:17.

Gospodarze po przewie agresywniej zagrali w defensywie, co sprawiało kłopoty zawodnikom Chrobrego. Dobrej gry MMTS jednak nie zdołał utrzymać zbyt długo. W 45. minucie goście odzyskali trzybramkowe prowadzenie i znów wynik musieli gonić kwidzynianie.

Ekipa Macieja Mroczkowskiego nie odpuszczała przeciwnikowi i w 47. minucie dzięki trafieniu Adriana Nogowskiego MMTS złapał bramkę kontaktową 21:22. Na wynik 24:25 o chwilę przerwy poprosił szkoleniowiec Jarosław Cieślikowski. Po chwili kibice gospodarzy mogli cieszyć się z remisu 25:25. W końcówce jednak zimną krew zachowali goście, którzy nie dali sobie już wyrwać zwycięstwa z rąk.

MMTS Kwidzyn - Chrobry Głogów 28:31 (12:15)