2018-01-13 18:44:00
Wojciech Staniec

Euro 2018: Różnica klas, Niemcy rozbili Czarnogórę. Kapitalny Wolff!

O tym, że Niemcy są zdecydowanym faworytem w starciu z Czarnogórą wiedział każdy. Jednak mało kto spodziewał się, że wygrają oni taką różnicą bramek. Obrońcy trofeum roznieśli zespół z Bałkanów aż 32:19.

Stare przysłowie mówi, że w piłce ręcznej kluczem do zwycięstw jest obrona. I właśnie defensywa była główną bronią Niemców od początku starcia z Czarnogórą. Zawodnicy z Bałkanów pokonali Andreasa Wolffa pierwszy raz dopiero w 7. minucie. Początek spotkania nie porywał jednak, jeżeli chodzi o grę ofensywną obu ekip, bo 180 sekund później Niemcy prowadzili tylko 4:2.

REKLAMA

Później mistrzowie Europy z 2016 roku otworzyli worek z bramkami. Z kolei spore problemy mieli zawodnicy z Bałkanów, a nawet, gdy udawało im się dojść do rzutowej sytuacji to na posterunku był Wolff. W 23. Niemcy odskoczyli już na dziesięć trafień, a dodatkowo Czarnogórcy mieli na swoim koncie ledwie 3 bramki. Taki obrót spraw podziałał motywująco na ten zespół i zdecydowanie poprawił on swoją grę.

Po przerwie Niemcy grali w pewnym momencie w podwójnym osłabieniu. Jednak i to, nie było w stanie pomóc Czarnogórcom. "Bad Boys" mieli w swoich szeregach kapitalnego Wolffa, a w 42. minucie wygrywali już 24:12. Bramkarz jednak nie dokończył meczu i opuścił parkiet z kontuzją stopy. Nie wiadomo jednak jak poważny jest jego uraz.

W kolejnych minutach obraz gry nie uległ już zmianie. Podopieczni Christiana Prokopa grali "swoje" i z każdą koleją akcją wybijali Czarnogórcom piłkę ręczną. Ostatecznie Niemcy wygrali różnicą trzynastu bramek.

Niemcy - Czarnogóra 32:19 (17:9)