2018-01-07 20:30:00
Wojciech Staniec

Obiecujący początek, a później było tylko gorzej. Wysoka porażka z Hiszpanią

Przez dwadzieścia pięć minut reprezentacja Polski walczyła z Hiszpanią jak równy z równym. Później gra naszej drużyny posypała się i ostatecznie "Biało-czerwoni" przegrali aż piętnastoma bramkami.

W składzie reprezentacji Polski na to spotkanie zabrakło Michała Daszka i Pawła Paczkowskiego, którzy narzekają na drobne urazy. Jednak wszystko wskazuje na to, że obaj powinni być zdrowi na turniej w Portugalii. Gotowy do gry był już Rafał Przybylski, który opuścił mecz z Białorusią (także przez drobną kontuzję).

REKLAMA

Polacy dobrze zaczęli to spotkanie i prowadzili 4:2. Mieli nawet szansę, aby powiększyć przewagę, ale kontrę zmarnował Arkadiusz Moryto. Zamiast tego Hiszpanie doprowadzili do remisu 4:4. Od tego momentu spotkanie było bardzo wyrównane. Kapitalne spotkanie rozgrywał Adam Morawski, który bronił kontry i inne rzuty Hiszpanów.

Gospodarze pierwszy raz na prowadzenie w tym spotkaniu wyszli w 18. minucie. Później gra Polaków nadal wyglądała dobrze. Nasi zawodnicy na przerwę schodzili przegrywając pięcioma bramkami, jednak o tak wysokiej różnicy zdecydowały błędy z ostatnich akcji pierwszej połowy.

Niestety, ale po przerwie gra Polaków zupełnie się posypała. Słabo wyglądała gra w ataku, co bezlitośnie wykorzystywali Hiszpanie. W 36. minucie przewaga gospodarzy urosła do dziewięciu bramek (22:13), a o czas poprosił trener Piotr Przybecki. To jednak wiele nie pomogło, a "Biało-czerwoni" w dalszym ciągu mieli spore problemy w ataku. 

Końcówka spotkania należała już tylko i wyłącznie do Hiszpanów, którzy pewnie wygrali różnicą piętnastu bramek.

Hiszpania - Polska 37:22 (17:12)

Polska: Morawski - Makowiejew, Krajewski 3, Walczak, Nogowski, Genda, Syprzak 2, Moryto 5, M. Gębala 1, Gierak 1, Kriegier 2, T. Gębala 4, Chrapkowski 2, Przybylski 2