2017-11-29 19:26:00
Ewa Basak

Orlen Wisła za mocna dla Stali! Pewny triumf gospodarzy

Nie było niespodzianki w Płocku. Orlen Wisła nie dała szans Stali i wygrała całe spotkanie 37:26. To był pojedynek rywali grupy pomarańczowej, więc Nafciarze" zdobyli cztery oczka. 

Wynik spotkania w Płocku otworzył Tomasz Gębala, ale szybko także trafieniem odpowiedzieli mielczanie. W 3. minucie Orlen Wisła wypracowała dwa oczka przewagi. Stal miała ogromne problemy z przebiciem się przez defensywę płocczan. Do agresywnej obrony "Nafciarzy" świetne interwencje dokładał Adam Morawski.

REKLAMA

Dopiero w 9. minucie meczu po rzucie karnym goście zdobyli trzecią bramkę, a wicemistrzowie Polski mieli wtedy na swoim koncie sześć oczek. Orlen Wisła nie zwalniała tempa i systematycznie powiększała swoje prowadzenie. Na nieskuteczność zawodników Stali o czas w 13. minucie poprosił Krzysztof Lipka. Po kwadransie gry gospodarze wygrywali 10:4, ale goście nie odpuszczali rywalowi. Stal zanotowała serię czterech skutecznych rzutów i zbliżyła się do podopiecznych Piotra Przybeckiego na trzy trafienia 8:11.Przyjezdni popełniali błędy, a kontry płocczanie zamieniali na kolejne oczka. Po pierwszej połowie ekipa z Mielca przegrywała 12:17.

Po zmianie stron gospodarze szli za ciosem i szybko zdobyli cztery kolejne oczka, a różnica bramkowa stawała się coraz wyższa. Bramkarz gości Tomasz Wiśniewski, który przyszedł w tym sezonie na wypożyczenie do Mielca z Orlen Wisły nie mógł znaleźć sposobu na zatrzymacie ataków "Nafciarzy". Mielczanie próbowali odrobić stratę, ale to płocczanie kontrolowali przebieg meczu.

Na wynik 29:19 w 47. minucie szkoleniowiec przyjezdnych poprosił o chwilę przerwy. Stal musiała grać pod dyktando Orlen Wisły. Dobry mecz w drużynie mielczan rozegrał Piotr Krępa. Ostatecznie płocczanie zwyciężyli różnicą jedenastu bramek.

Orlen Wisła Płock - Stal Mielec 37:26 (17:12)