Vive Tauron zdało test przed Ligą Mistrzów. Stal pewnie pokonana

Za Vive Tauronem ostatni mecz przed starem Ligi Mistrzów. Kielczanie we własnej hali pokonali Stal Mielec 35:23, a do przerwy prowadzili 19:10. W sobotę mistrzowie Polski zagrają z Mieszkowem Brześć.

W tym meczu w kieleckiej drużynie zagrali już nieobecni z poprzednim spotkaniu Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski. Szansę na odpoczynek dostali Mateusz Kus oraz Filip Ivić, a w dalszym ciągu kontuzjowani są Dean Bombac i Michał Jurecki. Trener Tałant Dujszebajew zdecydował, że szansę na grę dostanie dwóch młodych zawodników bramkarz Krzysztof Markowski i Branko Vujović.

Kielczanie w pierwszych minutach tego meczu postawili na defensywę. Zawodnicy Stali mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek i po pierwszym kwadransie mieli ich na swoim koncie dziesięć. Vive Tauron do tego momentu pokonało Grzegorza Barnasia dziesięć razy. Później jednak zawodnicy z Podkarpacia znaleźli sposób na Szmala i kielecką obronę, a ich straty zmalały do dwóch oczek.

Dobre zawody rozgrywał Karol Bielecki, który imponował taką samą formą jak na Igrzyskach Olimpijskich. Po słabszym momencie gry wszystko zaczęło układać się według schematu z poprzedniego meczu. Mielczanie mieli problemy ze sforsowaniem defensywy "żółto-biało-niebieskich". Po pierwszej połowie mistrzowie Polski prowadzili 19:10. 

Po przerwie mistrzowie Polski kontrolowali boiskowe wydarzenia. Podopieczni trenera Dujszebajewa cały czas mieli 9-10 bramek przewagi. Kielczanie ostatecznie wygrali 35:23.

To był ostatni mecz Vive Tauronu przed startem Ligi Mistrzów. W sobotę o godzinie 16 zagrają oni w Brześciu z Mieszkowem.

Vive Tauron Kielce - Stal Mielec 35:23 (19:10)

Vive Tauron: Szmal, Marković - Vujović 2, Walczak 1, Reichmann 5, Chrapkowski, Aguinagalde 2, Bielecki 6, Jachlewski 3, Strlek 6, Lijewski 2, Jurkiewicz 3, Paczkowski, Zorman 1, Djukić 4.

Stal: Barnaś - Wilk 4, Krępa, Janyst 6, Wypych, Kłoda, Kubisztal 1, Kirilenko 3, Dementiev 4, Basiak, Kawka, Krygowski 4, Chodara 1, Lipka, Krupa.

Tweet