2017-11-25 09:04:00
Wojciech Staniec

Puchar EHF: Tylko jeden krok od marzeń! Gwardia gra w Koprze

Krok od awansu do fazy grupowej Pucharu EHF są szczypiorniści Gwardii. Opolanie w sobotę w słoweńskim Koprze będą bronić pięciu bramek zaliczki z pierwszego spotkania.

Przed tygodniem zespół Rafała Kuptela wygrał u siebie z RD Koper 2013 30:25. Oznacza to, że do awansu wystarczy im nawet porażka czterema golami lub pięcioma - ale pod warunkiem, że opolanie rzucą 26 bramek lub więcej. Jeżeli mecz rewanżowy zakończy się takim samym wynikiem jak pierwsze spotkanie o losach awansu zadecydują karne.

REKLAMA

- Jestem optymistycznie nastawiony i będę z zespołem całym sercem, choć nie będę mógł kolegom pomóc na parkiecie. Mamy 17 zawodników w kadrze i każdy musi dołożyć swoją cegiełkę. Nasza młodzież spisała się w pierwszym meczu bardzo dobrze, musimy twardo bronić i wykorzystywać kontry oraz grać bardzo konsekwentnie bez przestoju. Rywal nie odpuścił, tak jak my po meczu w Lizbonie. Mają świetnego trenera, są młodzi i nieobliczalni, grają ostro w obronie. Czeka nas trudne zadanie, musimy walczyć od samego początku do końca. Chłopaki obiecały, że jeszcze zagram w Pucharze i trzymam ich za słowo - mówi w rozmowie z kprgwardiaopole.com Przemysław Zadura.

Pierwsze spotkanie z RD Koper mogło napawać optymizmem sympatyków Gwardii. Opolanie zagrali dobry mecz, wygrali różnicą pięciu trafień, a mogli i wyżej. Jednak w środku tygodnia drużyna ta po karnych przegrała z KPR-em Legionowo, w drugiej połowie tracąc wysoką przewagę. To pokazuje, że na Słowenii przedstawiciele PGNiG Superligi w Pucharze EHF będą musieli zachować pełną koncentrację.

- Nie można myśleć tylko o utrzymaniu przewagi w dwumeczu, ale zagrać jak najlepiej i o zwycięstwo. Przeżyliśmy porażkę w Legionowie i liczy się tylko najbliższy mecz - wyjaśnia Rafał Kuptel.

Początek spotkania w Koprze nastąpi w sobotę 25 listopada o godzinie 19.