2017-11-22 14:30:00
Wojciech Staniec

Filip Ivić: Ze zdrowiem już wszystko jest dobrze. Nie wiem, czy zagram z PSG

Do Kielc wrócił już Filip Ivić. Chorwacki bramkarz pod koniec września nabawił się kontuzji kolana. Musiał przejść operację, a następnie wracał do sprawności fizycznej. Teraz może już wznowić treningi z drużyną.

- Ze zdrowiem jest ok, chorwacki lekarz powiedział mi, że już od środy mogę zacząć normalne treningi piłki ręcznej. To dla mnie najważniejsze. Chcę podziękować trenerowi Tałantowi Dujszebajewowi i prezesowi Bertusowi Servaasowi za to, że mogłem przechodzić rehabilitację w Zagrzebiu. Z kolanem jest wszystko dobrze, teraz potrzebuję być na bramce i mieć kontaktu z piłką ręczną - przyznaje Filip Ivić.

REKLAMA

Bramkarz jednak przez ten czas nie odpoczywał. - Przez sześć tygodni byłem w Zagrzebiu. To normalny okres. Na początku, przez dwa tygodnie miałem jeden trening dziennie, a później dwa. Ćwiczyłem mocno - zapewnia.

Chorwat zdaje sobie sprawę, że musi być cierpliwy. - Głód gry jest duży, ale też w głowie czuję, że potrzebuję czasu. Będę na meczu, ale jeszcze nie wiem, czy zagram - informuje.

Podczas nieobecności Ivicia w pierwszym składzie grał głównie doświadczony Sławomir Szmal. Jednak zastępował go często 16-letni Miłosz Wałach, który spisywał się bardzo dobrze. - Młody chłopak, bardzo mocno trenuje i będzie bardzo dobrym bramkarzem - chwali Wałacha Ivić.