2017-11-17 18:30:00
Wojciech Staniec

Zabójcza końcówka Stali! Mielczanie znokautowali rywala

Przez większość spotkania Spójnia miała nieznaczną przewagę nad Stalą. Jednak o wyniku zdecydowało ostatnich sześć minut. Mielczanie wygrali ten fragment aż 8:1! I ostatecznie ograli gdynian 35:31!

Spotkanie to zaczęło się od frontalnych i zdecydowanych ataków gospodarzy. Beniaminek z Gdynii bardzo udanie wszedł w to spotkanie i szybko wyszedł na prowadzenie 8:3. Trener gości bardzo szybko, bo już w 7. minucie poprosił o czas. Na lepszą grę Stali trzeba było jeszcze chwilę poczekać, ale w końcu mielczanie zaczęli się prezentować lepiej i po trzech bramkarz z rzędu w 22. minucie mieli tylko trafienie straty. Później Stal doprowadziła nawet do remisu, ale ostatecznie na przerwę gospodarze schodzili prowadząc jednym trafieniem.

REKLAMA

Początek drugiej połowy był bliźniaczo podobny do pierwszej. Spójnia zaczęła tę część spotkania i odskoczyła na pięć trafień. Chwilę później znów z prawa do przerwy skorzystał szkoleniowiec mielczan. 

W 41. minucie czerwoną kartką ukarany został Jakub Kłoda ze Stali. To nie był jednak koniec wykluczeń w tym spotkaniu. Trzynaście minut później boisko musiał opuścić grający w Spójni Kamil Pedryc.

Spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane. Jednak przez większą część drugiej połowy nieznaczną przewagę mieli zawodnicy z Gdyni. Jednak na cztery minuty przed końcem po bramkach Pawła Wilka i Michała Chodary na tablicy wyników był remis. Zawodnicy z Podkarpacia na tym nie skończyli i kolejna bramka z karnego Wilka wyprowadziła ich na prowadzenie.

Ostatnie minuty należało do zawodników Stali, którzy pomimo tego, że grali w osłabieniu walczyli tak jak przystało na słynnych "Czeczeńców" i ostatecznie punkty pojechały do Mielca.

Spójnia Gdynia - Stal Mielec 31:35 (16:15)