2017-11-11 08:28:00
Karolina Zielonka

To będzie mecz o wszystko! Orlen Wisła gra w Szwecji

W sobotę Orlen Wisła Płock rozegra na wyjeździe mecz siódmej kolejki Ligi Mistrzów ze szwedzkim IFK Kristanstad. Dla Nafciarzy będzie to spotkanie o ,,być albo nie być" w kontekście walki o awans do kolejnej rundy. Ewentualna porażka bardzo utrudni im sytuację.

Zła passa płocczan trwa. Ostatnie spotkanie z HBC Nantes przegrali 30:32. Jednak pomimo porażki "Nafciarze" nie zagrali źle, a długimi momentami prezentowali się dobrze. Jednak jak tlenu potrzebują oni zwycięstw. Ogółem po sześciu kolejkach mają oni na swoim koncie zaledwie jeden punkt i zajmują siódme miejsce w tabeli. IFK Kristanstad również nie gra na zadowalającym poziomie. Ostatni przeciwnik Orlenu Wisły – HBC Nantes rozgromił ich 25:34. 

REKLAMA

W takiej samej sytuacji jak płocczanie jest IFK Kristianstad. Co ciekawe IFK i Orlen Wisła mają po jednym oczku, które wywalczyli remisując z Ppd Zagrzeb. Chorwaci z dwoma punktami zajmują szóstą lokatę - ostatnią dającą szansę na awans do TOP16. O tym jak ważny jest to mecz dla wicemistrzów Polski niech świadczy fakt, że do Szwecji polecili już w czwartek.

Przeszkodą do zwycięstwa Orlen Wisły oprócz braku doświadczenia może być absencja Marko Tarabochii, który jest jednym z filarów drużyny. Zawodnik ten jest jedynym nominalnym i doświadczonym środkowym rozgrywającym w zespole z Płocka. Do gry przed tygodniem wrócili już Mateusz Piechowski i Dan-Emil Racota, tak więc nieobecność Tarabochii jest jedynym brakiem kadrowym "Nafciarzy".

Dla Orlen Wisły i IFK Kristianstad będzie to pierwszy mecz w historii w Europejskich Pucharach.

Nikogo nie trzeba o stawce tego spotkania. Początek starcia IFK Kristianstad i Orlen Wisły Płock, w sobotę 11 listopada o godzinie 16.