2017-10-18 20:01:00
Wojciech Staniec

Zacięty bój w Płocku! PGE VIVE lepsze od Orlen Wisły!

Pojedynki płocko-kieleckie nazywane są "Świętymi Wojnami" i właśnie w środę w Orlen Arenie byliśmy świadkami pierwszego meczu tego typu w tym sezonie. Spotkanie to przyniosło wielkie emocje, a zakończyło się triumfem PGE VIVE. 

Braki w obu zespołach mogły robić wrażenie. W Orlen Wiśle nie zagrali Adam Borbely, Marko Tarabochia, Dan-Emil Racotea. Pierwszy raz w tym sezonie w składzie "Nafciarzy" znalazł się za to Mateusz Piechowski. PGE VIVE przyjechało do Płocka bez Deana Bombaca i Filipa Ivicia.

REKLAMA

Lepiej to spotkanie zaczęli zawodnicy z Płocka, którzy prowadzili 2:0 i 3:1. Później jednak kielczanie zaczęli odrabiać straty i w 10. minucie Darko Djukić wyprowadził PGE VIVE na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie (5:4). 

Z czasem zawodnicy z Kielc uzyskali przewagę 2-3 bramek. Jednak spotkanie nadal było wyrównane, a "Nafciarze" pomimo tego, że przegrywali grali spokojnie i do pewnej piłki. Również gra PGE VIVE mogła się podobać. Generalnie w pierwszej połowie obie drużyny grały lepiej w ofensywie niż defensywie. Tuż przed przerwą Orlen Wisła miała tylko jedną bramkę straty, jednak karnego na gola zamienił Karol Bielecki i "Żółto-biało-niebiescy" schodzili na przerwę prowadząc dwoma trafieniami.

Podopieczni Piotra Przybeckiego udanie udane weszli w drugą odsłonę meczu. Potrzebowali pięciu minut, aby doprowadzić do remisu 18:18. Widać było, że płocczanie grają o wiele lepiej i już w 41. minucie po potężnym rzucie z drugiej linii Tomasza Gębali prowadzili 21:20. Chwilę później trzecią karę dwóch minut, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Marko Mamić.

W 53. minucie po Igora Żabicia gospodarze prowadzili już dwoma bramkami (28:26). Chwilę później po bramkach Alexa Dujszebajewa i Karola Bieleckiego był remis. Następnie Sławomir Szmal obronił karnego wykonywanego przez super dysponowanego Valentina Ghioneę. Na 29:28 dla PGE VIVE trafił Alex Dujszebajew. Na 210 sekund przed końcową syreną o czas poprosił Piotr Przybecki. Nafciarze odpowiedzieli trafieniem Żabicia, jednak po chwili znów gola zdobył Strlek. 

Ostatnie akcje mecze były bardzo zacięte, jednak ostatecznie o jedną bramkę lepsi okazali się zawodnicy z Kielc.

Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce 30:31 (15:17)

Orlen Wisła: Wichary, Morawski - Daszek, Duarte 1, Krajewski 1, Obradović 4, Ghionea 11, Piechowski, T. Gębala 3, Ivić 3, M. Gębala 2, Żabić 3, Mihić, de Toledo 2

PGE VIVE: Szmal, Wałach - Jurecki 3, Bis, Dujszebajew 5, Kus, Aguinagalde 2, Bielecki 7, Jachlewski 1, Strlek 3, Janc 1, Lijewski 5, Jurkiewicz 2, Zorman 1, Mamić, Djukić 1.