2017-10-07 18:50:00
Patryk Dziadura

Dreszczowiec w Szczecinie. Chrobry odbiera punkty Pogoni

W końcu szczecińscy kibice mogli być zadowoleni z gry swoich zawodników. I gdy wydawało się, że Pogoń wygra pierwsze spotkanie w sezonie, oddali w końcówce prowadzenie, przegrywając mecz 28:30.

Drużyna Pogoni była przed tym meczem absolutnym outsiderem Superligi. Jako jedyni nie dość, że nie wygrali żadnego spotkania w sezonie, to również nie mieli żadnego punktu na swoim koncie. Przed tym meczem nadziei mogli upatrywać w tym, że dwukrotnie pokonali głogowian na własnym boisku w poprzednim sezonie.

REKLAMA

Dość chaotycznie zaczął się mecz, a wszystko to przez straty obu drużyn i niepewną grę w ataku. Najpierw prowadzenie objęli szczecinianie 2:0, by chwilę później zniweczyć przewagę do stanu 2:2. W 7. minucie Klinger zdobył prowadzenie dla ekipy gości i nieznaczna przewaga utrzymywała się przez dziewięć minut. Dobre zawody rozgrywał Stachera, który pozwalał gościom utrzymywać wynik. Wówczas rzut karny obronił Zapora, a błędy zaczęli popełniać głogowianie, co zmotywowało drużynę Pogoni, a ci błyskawicznie wyszli na prowadzenie.

Wszystko to jednak poszło w niepamięć, gdy karę otrzymał Krupa, którą równie szybko wykorzystali głogowianie wychodząc na prowadzenie. Wciąż jednak różnica bramkowa była minimalna, bramki padały hurtowo, co gwarantowało dobre widowisko. Na nic zdał się czas wzięty przez trenera Frelka w 22. minucie. Goście wciąż świetnie radzili sobie w ataku, co nie pozwoliło doprowadzić do wyrównania szczecinianom. Nie pomogła nawet gra w przewadze po karze Klingera. Na domiar złego, pod koniec pierwszej połowy, karę otrzymał Bosy, a w tym czasie głogowianie prowadzili już dwoma bramkami. Ostatecznie w pierwszej części gry przodowali goście, wygrywając 15:17. W końcu dobre zawody rozgrywali szczecinianie i ten mecz pokazywał, że mogą w końcu nie tylko zdobyć punkty, ale także przeskoczyć niechlubny wynik, gdzie ich najwyższa zdobycz bramkowa w tym sezonie wynosiła 22 bramki.

Na nic zdał się okres gry w przewadze na korzyść głogowian z pierwszej połowy, gdyż wykluczony został Płócienniczak, a chwilę po tym z karnego trafił Krysiak, który był dzisiaj bardzo skuteczny, jak i również bramkarz, Zapora, który trafił do pustej bramki przeciwnika. To pozwoliło gospodarzom wyrównać stan rywalizacji. Po 35. minucie kary otrzymali Gryszka i Krupa z Pogoni, a z Chrobrego Babicz. Mimo tego to Pogoń wyszła ponownie na prowadzenie w 40. minucie po trafieniu Bosego. Dobrze spisywała się obrona, która trzymała dwubramkowe prowadzenie drużyny trenera Frelka. Taki stan utrzymywał się przez kolejnych dziesięć minut, gdyż po tym szczecinianom odcięło prąd.

Nie dość, że nie wykorzystali gry w przewadze, to sami pozwolili grać Chrobremu przez prawie cztery minuty z jednym zawodnikiem więcej. Głogowianie konsekwentnie i szybko odrobili straty obejmując prowadzenie niespełna cztery minuty przed końcem. Trener Frelek nie mógł postąpić inaczej, jak tylko wziąć czas. Wszystko jednak na nic, Stachera wrócił do bramki i bronił rewelacyjnie, a prowadzenie gości tylko ich podbudowało i stanowili mur nie do przejścia. Gospodarze czekali prawie dziesięć minut, żeby zdobyć bramkę, ale wtedy było już za późno i rywale bezpiecznie odjechali na wynik 28:30. To był bardzo dobry mecz obfitujący w sporą ilość bramek i zwrotów akcji. Na pochwałę zasługuje Rafał Stachera, który w ostatnich minutach pewnie odbijał kolejne rzuty przeciwników. Podobnie laurkę otrzymuje Michał Bartczak, pewnie egzekwujący rzuty karne.

Sandra SPA Pogoń Szczecin - Chrobry Głogów 28:30 (15:17)

Pogoń Szczecin: Teterycz, Bartosik, Zapora 1 - Radosz, Wąsowski, Krupa 6, Bosy 5, Biernacki, Jońca, Jedziniak 1, Krysiak 8, Zaremba 2, Gryszka 3, Fedeńczak 2

Kary: Krupa - 4 minuty; Bosy, Gryszka, Radosz, Wąsowski, Biernacki - 2 minuty

Karne: 4/5

Chrobry Głogów: Stachera, Kapela - Zdobylak, Pawłowski, Płócienniczak 1, Świtała 3, Sadowski 3, Klinger 3, Babicz 5, Gujski 2, Tylutki, Orpik, Bartczak 9, Krzysztofik 4, Kubała

Kary: Klinger, Płócienniczak, Babicz, Tylutki, Świtała - 2 minuty

Karne: 9/10