2017-09-29 16:15:00
Wojciech Staniec

W Celje kielczanie mają jasny cel: przełamać pechową passę

Pięć ostatnich wyjazdowych meczów PGE VIVE w Lidze Mistrzów zakończyło się porażkami. Kielczanie w tych rozgrywkach poza Halą Legionów w 2017 roku jeszcze nie wygrali.

Przed sobotnim meczem w Celje mistrzowie Polski mają prosty cel - chcą się przełamać. - Musimy mieć bardzo dużo szacunku dla młodego zespołu, który jest bardzo głodny sukcesów. My w tym roku graliśmy pięć razy na wyjeździe i pięć razy przegrywaliśmy. Chcemy zagrać jak najlepiej i wygrać mecz. Tyle, nic więcej - nie kryje trener, Tałant Dujszebajew.

REKLAMA

Po raz ostatni z wyjazdowego zwycięstwa w Lidze Mistrzów kielczanie cieszyli się 16 listopada 2016 roku, gdy wygrali z PPD Zagrzeb. Od tego czasu podopieczni Tałanta Dujszebajewa poza Kielcami przegrywali z Rhein-Neckar Loewen, Celje Pivovarną Laśko, IFK Kristianstad, Montpellier i z Mieszkowem Brześć.

- Statystyki zawsze są do przełamania. My chcemy wygrać i tyle. Już tyle razy przegrywaliśmy, że gorzej być nie może - nie kryje Dujszebajew.

- Każdy chce zdobyć dwa punkty i każdy chce wygrywać. Ta Liga Mistrzów pokazuje jak bardzo wyrównany jest poziom oraz to, że każdy zespół jest groźny. Punkty zdobyte na wyjeździe są bardzo ważne, wręcz liczą się podwójnie dla każdego zespołu - przyznaje z kolei Sławomir Szmal.

Bramkarz kieleckiej drużyny pytany o to, czy ma obawy przed sobotnim starciem odpowiada bez zastanowienia: - Obawa to jest słowo, które nie powinno pojawiać się w głowie sportowca. Na pewno mamy respekt dla tej drużyny. Spodziewamy się trudnego meczu, bo jest to wymagający przeciwnik, ale jedziemy tam walczyć o dwa punkty.

Wyjazdowy pojedynek PGE VIVE z Celje Pivovarną Laśko rozpocznie się o godzinie 19 w sobotę 30 września.