2017-09-16 17:29:00
Wojciech Staniec

Nieudana inauguracja Ligi Mistrzów! Mieszkow lepszy od PGE Vive

Nie tak początek zmagań w Lidze Mistrzów wyobrażali sobie sympatycy PGE Vive. Kielczanie po słabym meczu przegrali w Brześciu z Mieszkowem 25:28. W tym spotkaniu mistrzowie Polski nigdy nie prowadzili, a na świetlnej tablicy wyników remis był tylko dwa razy, na samym początku - 1:1 i 2:2. 

O tym, że w Brześciu gra się ciężko przekonało się już w poprzednim sezonie kilka drużyn. Również początek tego spotkania pokazał, że przed PGE Vive ciężkie zadanie. Kielczanie nie zaczęli dobrze pierwszego w tym sezonie meczu w Lidze Mistrzów. Byli nieskuteczni w ataku, a także nie najlepiej radzili sobie w defensywie. Efekt? 3:7 w 11. minucie. Dobrze spisywał się środkowy Mieszkowa - Dzmytry Nikulenkau, który od 2004 do 2008 roku grał w Kielcach.

REKLAMA

Później wydawało się, że kielczanie łapią odpowiedni rytm, a ich gra zaczyna wyglądać lepiej. Mistrzowie Polski zniwelowali stratę do jednej bramki, ale wtedy po kwadransie trener Tałant Dujszebajew - tradycyjnie już - wymienił większość zawodników na parkiecie i Mieszkow znów odskoczył na kilka trafień. Ostatecznie na przerwę gospodarze schodzili prowadząc 15:11.

Już w 36. minucie czerwoną kartką ukarany został Siarhei Shylovich. Były zawodnik Pogoni Szczecin musiał opuścić parkiet po faulu na Blażu Jancu. Kielczanie z mozołem zaczęli odrabiać straty i w 42. minucie mieli szansę na zdobycie kontaktowej bramki. Jednak zamiast tego popełnili dwa proste błędy w ataku i Mieszkow odskoczył na 21:17. Na taki obrót spraw próbował reagować Tałant Dujszebajew, który poprosił o czas. 

To jednak nic nie pomogło. W dalszym ciągu gospodarze utrzymali przewagę. W kieleckim zespole dobrze spisywał się Filip Ivić, ale jego koledzy w ataku totalnie zawodzili. Ostatecznie górą byli Białorusini i był to triumf w pełni zasłużony.

Mieszkow Brześć - PGE Vive Kielce 28:25 (15:11)

Mieszkow: Pesić, Mijatović - Rutenka 2, Kulak 2, Shkurinsky 5, Poteko, Nikulenkau 5, Stojković 3, Shumak, Vukić 2, Prodanović, Horak, Razgor, Igropulo 5, Djordić 2, Shylovich 2.

PGE Vive: Ivić, Szmal - Jurecki 3, Dujszebajew 4, Kus 1, Aguinagalde 2, Bielecki 3, Jachlewski 1, Strlek 1, Janc 3, Lijewski 2, Jurkiewicz, Zorman, Bombac 2, Djukić 2, Mamić 1.