2017-06-05 09:44:00
Wojciech Staniec

Syprzak: To dla mnie wielkie doświadczenie

Nie udało się Barcelonie zdobyć medalu Ligi Mistrzów. Duma Katalonii przegrała w meczu o trzecie miejsce z Telekomem Veszprem. Jedynym Polakiem na Final Four był Kamil Syprzak.

Barcelona w sobotę grała z Vardarem, a w niedzielę już z Veszprem. Zmęczenie psychiczne i fizyczne musiało dać o sobie znać. - Ja mogę mówić tylko o sobie. U mnie ten sobotni mecz poszedł w niepamięć, czułem się dobrze. Drużyna myślę, że też. Niestety, nie wyszło nam to spotkanie. Przegraliśmy dużo pojedynków jeden na jeden i to było powodem porażki - przyznał Kamil Syprzak.

Jednak pomimo porażki dla reprezentanta Polski gra w turnieju w Kolonii jest ogromną nauką.  To jest dla mnie wielkie doświadczenie. To idzie na moją korzyść. Zagrać w turnieju Final4 to dla mnie coś zupełnie nowego. Ten turniej też się rządzi swoimi prawami. Są dwa mecze do rozegrania w ciągu dwudziestu czterech godzin lub mniej jak w naszym przypadku. Trzeba być dobrze przygotowanym fizycznie i mentalnie - powiedział.

Barcelonie nie udało się wygrać Ligi Mistrzów. Jest to jednak młoda drużyna, która w przyszłości zapewne znów wróci do Kolonii. - Jest nad czym pracować. My z tego sezonu możemy być w miarę zadowoleni. Jest baza i podstawa, aby stworzyć fajną ekipę. Mamy wielu  młodych, jeszcze niedoświadczonych zawodników. Zbieramy to doświadczenie i w ciągu roku, dwóch będziemy mieć super ekipę - nie ma wątpliwości Syprzak.

Przed Barceloną jeszcze udział w decydujących meczach Copa del Rey. - Chyba jako jedyni jeszcze nie skończyliśmy sezonu. Teraz wracamy do domu i musimy zagrać trzy mecze. Trzeba będzie walczyć w tych meczach. Szybciutko pozbieramy się po tych dwóch bolesnych porażkach. Każdy z nas jest profesjonalistą i będzie umiał podnieść się po tych meczach. Wiemy, że przed nami jest kolejne trofeum do wygrania - zapowiada.

Syprzak nie zagra na turnieju reprezentacji Polski w norweskim Elverum. - Postaram się dolecieć do chłopaków 12 czerwca od razu do Serbii. Chłopaki po turnieju lecą do Belgradu i gdzieś tam będziemy się łapać - wyjaśnia. Jak widać przed Syprzakiem jeszcze sporo grania, jednak obrotowy nie obawia się zmęczenia. - Jestem młody. Nie ma problemu - przyznaje.

Z Kolonii Wojciech Staniec