2017-05-28 09:15:00
Wojciech Staniec

Lijewski miał pękniętą chrząstkę w krtani. Przez 2-3 tygodnie musi unikać wysiłku

Z powodu kontuzji z Orlen Wisłą Płock nie mógł zagrać Krzysztof Lijewski. Jednak pomimo tego bardzo cieszył się ze zdobycia przez Vive Tauron mistrzostwa Polski.

Krzysztof Lijewski kontuzji doznał w środę w meczu w Płocku. - Pierwsze diagnozy były naprawdę optymistyczne, bo w czwartek nad ranem zostałem przewieziony do szpitala w Kielcach, gdzie bardzo dobrze mnie przyjęto. Dlatego też chciałbym podziękować wszystkim lekarzom i pielęgniarkom za opiekę i przede wszystkim szybką reakcję. Jeśli chodzi o moje zdrowie - na początku było podejrzenie krwiaka w przełyku, ale na szczęście to nie było takie groźne. Badania rezonansem wykazały jednak, że mam pękniętą chrząstkę w krtani i to absolutnie wykluczyło mnie z walki w tym spotkaniu - wyjaśnia. - Na szczęście ten uraz nie wymaga operacji. Lekarz powiedział, że dwa czy trzy tygodnie bez wysiłku fizycznego powinny wystarczyć, by ta chrząstka się dobrze zrosła - dodaje.

Lijewski był zadowolony ze zwycięstwa swojej drużyny. - Było bardzo dużo emocji, na szczęście raczej tych pozytywnych. Kolejny raz potwierdziło się jednak, że jeśli ja nie gram, to wolę siedzieć w domu, na kanapie i przed telewizorem i oglądać mecz w spokoju. Na trybunach, siedząc z boku, chciałoby się pomóc, ale niestety można tylko trzymać kciuki. Nie było im lekko, bo płocczanie postawili bardzo trudne warunki. Widać było, że przyjechali zmotywowani i chcieli walczyć o jak najlepszy wynik, ale my tę presję wytrzymaliśmy. Cieszę się, że ze wsparciem naszych wspaniałych kibiców mogliśmy świętować mistrzostwo i dublet na krajowym podwórku - przyznaje rozgrywający.