2017-05-16 09:00:00
Ewa Basak

Vive przypieczętuje swoje miejsce w finale? MMTS przyjedzie do Hali Legionów

Przed nami przedostatnie spotkanie półfinałowe PGNiG Superligi. Kielczanie we własnej hali zagrają o finał. Do tej pory Vive wygrało wszystkie spotkania w PGNiG Superlidze, czy podobnie będzie teraz?

Gospodarze w rewanżowym meczu z MMTS-em mają zaliczkę w postaci pięciu bramek. Vive na początku pierwszego półinałowego spotkania miało problemy i gra w ogóle się nie układała. Dopiero w drugiej połowie kielczanie zdominowali MMTS. Gra na parkiecie zaczęła całkowicie inaczej wyglądać i zawodnicy mogli skupić się na budowaniu przewagi. Bardzo dobry występ zaliczył Filip Ivić. Bramkarz obronił wiele kluczowych sytuacji i miał ogromny wpływ na końcowy wynik. "Żółto-biało-niebiescy" nie mogą popełnić tych samych błędów i na pewno przed własną publicznością będą chcieli zagrać od pierwszych minut spotkania swój handball na najlepszym poziomie. W starciu z MMTS-em na pewno nie zagra dalej Mariusz Jurkiewicz oraz Paweł Paczkowski, który jest w trakcie diagnozowania.

Kwidzynianie mocno postawili się mistrzowi Polski w pierwszym meczu półfinałowym. To MMTS kontrolował grę na parkiecie i prowadził nawet 6:1. Potem zawodnicy zaczęli popełniać coraz więcej błędów, co wykorzystali kielczanie. MMTS musi w tym spotkaniu odrobić pięć bramek. Drużyna z Kwidzyna jest w stanie to zrobić, ale rywalem jest Vive i na pewno będzie to trudne zadanie. MMTS pożegnał się już z rozrywek Pucharu Polski, więc teraz pozostaje finał Superligi. Podopieczni Patryka Rombela walczyli do samego końca i próbowali dogonić Vive, ale ostatecznie przegrali pierwsze starcie.

Rewanżowy pojedynek Vive Tauron Kielce MMTS Kwidzyn rozpocznie się we wtorek, 16 maja o godz. 18:30.