2017-05-13 10:28:00
Redakcja

Przybecki musi przemyśleć ofertę, a prezes Wisły jest sceptyczny łączeniu funkcji trenera klubu i reprezentacji

W piątek prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki spotkał się z Piotrem Przybeckim, który jest jednym z kandydatów do objęcia funkcji trenera reprezentacji Polski. Sam zainteresowany skomentował tę sytuację.

- Półtora roku temu nie wahałbym się ani chwili, ale dzisiaj to zupełnie inna sytuacja – mówi Piotr Przybecki. – Spotkaliśmy się z prezesem Andrzejem Kraśnickim, wymieniliśmy się swoimi spostrzeżeniami i wątpliwościami, ale żadne decyzje nie zostały podjęte. Związek będzie rozmawiał jeszcze z innymi kandydatami. Dla mnie na pewno byłoby to trudne wyzwanie łączenia prowadzenia klubu występującego w Lidze Mistrzów oraz reprezentacji, która w swoim rozwoju jest w innym punkcie, niż na początku zeszłego roku. Na pewno trzeba wszystko na spokojnie przemyśleć.

Piotr Przybecki jest obecnie trenerem Orlen Wisły. Jego ewentualną nominację na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski skomentował prezes płockiego klubu, Artur Zieliński.

- Zdaję sobie sprawę, że reprezentacja to nobilitacja, nieważne czy to jest zawodnik, czy trener. Cieszę się również, że kompetencje Piotra Przybeckiego są cenione w środowisku, gdyż to także potwierdza, że podjęliśmy trafioną decyzję zatrudniając go w naszym klubie – wyjaśnia sternik SPR Wisły Płock Artur Zieliński. - Osobiście uważam jednak, że praca przy ORLEN Wiśle, jak i reprezentacji Polski z obecnymi jej problemami to praca na pełen etat i jestem sceptyczny co do łączenia tych funkcji. Przez większą część sezonu gramy praktycznie co trzy dni. Przerwę na mecze reprezentacji wykorzystujemy na wprowadzanie młodych zawodników do pierwszego zespołu, aby w razie potrzeby móc czerpać z tego zaplecza, jakim jest ORLEN Wisła II. W sytuacji łączenia tych dwóch funkcji może tracić zarówno klub, jak i reprezentacja. Temat jest jednak świeży. Czekam na to, jakie stanowisko w tej sprawie przyjmie Piotr i w przyszłym tygodniu siądziemy do konkretnej rozmowy – kończy Zieliński.

źródło: inf. prasowa