2017-03-22 09:39:00
Wojciech Staniec

Vive pewne pierwszego miejsca, jednak z Azotami i Orlen Wisłą chce walczyć o wygrane

Po tym jak zawodnicy Vive Tauronu pokonali MMTS Kwidzyn zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli łączonej PGNiG Superligi. Oznacza to, że w Rundzie Finałowej kielczanie rewanżowe pojedynki będą rozgrywali w Hali Legionów.

Vive Tauron ma 60 punktów. Orlen Wisła ma 53 oczka, a przed sobą trzy mecze - z Chrobrym Głogów, MMTS-em Kwidzyn i Vive. Jednak każde z tych spotkań będzie za 2 punkty, a to oznacza, że "Nafciarze" mogą mieć maksymalnie 59 punktów.

Pierwsze miejsce sprawia, że Vive każde spotkanie w Fazie Mistrzowskiej będzie rozgrywać w domu. Jest to szczególne kluczowe dla kielczan w kontekście ewentualnego finału.

- To jest bardzo ważne dla nas. Na pewno daje nam to też spokój przed tymi meczami z Montpellier, co jest dla nas teraz kluczowe. To jednak nie zmienia naszego podejścia, bo chcemy wygrać czy to mecze Superligi, Ligi Mistrzów, czy Pucharu Polski - przyznaje Paweł Paczkowski. 

W podobnym tonie wypowiada Tałant Dujszebajew. - To był nasz cel, dlatego chcieliśmy wygrać z Legionowem, jak i teraz MMTS-em, żebyśmy mogli spokojnie przygotowywać się do meczów z Montpellier, a nie patrzeć na Płock i Puławy. Oczywiście zawsze będziemy chcieli walczyć i wygrać w tych meczach, jednak najbardziej będziemy mogli się skoncentrować na Montpellier - zapowiada szkoleniowiec Vive.