2017-03-09 08:22:00
Redakcja

Przybecki: Nie powiem, że nic się nie stało, ale też nie możemy demonizować tej przegranej

Do ogromnej sensacji doszło w meczu Piotrkowianina Piotrków Trybunalski z Orlen Wisłą. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 26:25. - Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim meczu - przyznał po meczu trener drużyny gości, Piotr Przybecki.

- Nie powiem, że nic się nie stało, ale też nie możemy demonizować tej przegranej.  Faktem jest, że zagraliśmy na takim poziomie, który nigdy nie powinien nam się przytrafić. Niemniej myślę, że w dużej części jest to pokłosie wydarzeń z niedzieli. Widziałem na treningach, że ta przegrana z PSG mocno odbiła się na zawodnikach, zarówno na ich stronie fizycznej, jak i psychicznej, gdyż dali z siebie wszystko, bardzo mocno walczyli, a nie udało im się zdobyć punktów. Na boisku było to wyraźnie widać, a gospodarze byli bardzo mocno zdeterminowani i potrafili to wykorzystać. Nie opanowaliśmy sytuacji na boisku. Gratuluję im tego zwycięstwa - przyznał Przybecki.

- Podeszliśmy do tego meczu, mając w głowie już Barcelonę. Od poniedziałku to jest dla nas najważniejszy mecz, który ma kluczowe znaczenie dla realizacji części naszych celów sportowych na ten sezon. Mieliśmy bardzo słaby dzień i w szatni musimy się z tym zmierzyć. Czasu jest bardzo mało, bo już w czwartek wieczorem jedziemy do Warszawy, a w piątek rano lecimy do Barcelony - wyjaśnił szkoleniowiec "Nafciarzy".

źródło: inf. prasowa