2017-02-25 21:40:00
Izabela Górecka

Sabate: Znaleźliśmy sposób na Corralesa

Mecz 12. kolejki Ligii Mistrzów Telekom Veszprem - Wisła Płock zakończył się porażką "Nafciarzy" 31:25. Zdecydowanie do wyniku przyczynił się z niesamowitą skutecznością węgierski bramkarz Roland Mikler. - Daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy - podsumował grę swojego zespołu trener Piotr Przybecki.

Piotr Przybecki (trener ORLEN Wisły Płock): Gratulacje dla trenera Sabate i jego zespołu. To nie był nasz najlepszy występ w obronie w pierwszej połowie. 18 straconych bramek to dużo. Zależało nam, aby poprawić ten element, ale nie wszystko się udało. Również w ataku zabrakło nam zimnej krwi, co wykorzystał bramkarz Roland Mikler. Daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy. Młodzi zawodnicy wrócą do domu do bagażem doświadczeń. Jeszcze raz gratuluję Veszprém i życzę powodzenia w kolejnych meczach.

Mateusz Piechowski (ORLEN Wisła Płock): Gratulację dla Veszprém. Zagrali dzisiaj znakomite zawody, a my jak trener wspomniał przegraliśmy zbyt wiele pojedynków jeden na jeden z ich bramkarzem. Również w obronie popełniliśmy zbyt wiele błędów. Veszprém pokazało tego wieczora, że było lepszą drużyną.

Xavi Sabaté (trener Telekom Veszprém): Gratuluję przeciwnikowi dobrego meczu. ORLEN Wisła to znakomita drużyna i mieliśmy do niej duży respekt. Wiedzieliśmy, że w pierwszej części sezonu mieliśmy trochę problemów i teraz musi być lepiej. Drużyna znakomicie pracuje, nawet mimo przegranej z Barceloną. Po raz pierwszy w historii udało nam się zwyciężyć w Kilonii. Kluczem do naszego sukcesu dzisiaj była obrona. Mimo, że Wisła dysponuje wieloma dobrymi zawodnikami to zdawaliśmy sobie sprawę, że to Zhitnikov jest motorem napędowym jej poczynań i cieszę się, że udało się go zatrzymać. Ponadto Nilsson, Timuzin, Terzić i inni bardzo pomogli Miklerowi w bramce. Dobrze graliśmy z kontry, a Ugalde i Marguc skutecznie to wykorzystali. W ataku wyglądaliśmy również bardzo dobrze jako zespół. Widać dzisiaj było, że Ilić i Nagy są wypoczęci i w wysokiej dyspozycji. Myślę, że po części jest to efekt mniejszej ilości meczów i podróży. W porównaniu do naszych poprzednich spotkań dzisiaj mieliśmy bardzo wysoką skuteczność w ataku. Znaleźliśmy sposób na Corralesa, który jest topowym bramkarzem. Dziękuję również kibicom za wsparcie i stworzenie fantastycznej atmosfery w hali.

László Nagy (Telekom Veszprém): To był mecz, jakiego się spodziewaliśmy. ORLEN Wisła ma w swoim składzie wielu zdolnych, młodych zawodników. Ciężko gra się przeciwko nim, a obrońcy dobrze współpracują z bramkarzem. Tym bardziej cieszy, że zdobyliśmy dzisiaj 31 bramek. Wyprowadziliśmy wiele kontrataków. Gratuluje przeciwnikowi wykonanej pracy i życzę powodzenia w kolejnych meczach.

źródło: informacja prasowa

fot. handballveszprem.hu