2021-01-15 19:40:22
Michał Szpulak

MŚ 2021: Spora niespodzianka w grupie Polaków. Hiszpania traci punkt z Brazylią!

Ekipa Mistrzów Europy niespodziewanie zremisowała z Brazyl w swoim pierwszym meczu grupy B Mistrzostw Świata. Hiszpanie nie pokazali swojego potencjału w przełomie całego spotkania.

Początek meczu to seria błędów ze strony Hiszpanów, a na 4:0 ekipę z Brazylii wyprowadzili Haniel Langaro, Jose de Toledo i Fabio Chiuffa. Hiszpanie do 11 minuty mieli na koncie zaledwie jedną bramkę, której autorem był Daniel Dujshebaev. Obrona brazylijska oraz bramkarz Rangel da Rosa kapitalnie spisywali się przy ofensywnych akcjach La Rojy.

Dopiero w 16. minucie Raúl Entrerríos zmniejszył straty Mistrzów Europy do jednej bramki i gra zaczęła nabierać rozpędu (5:6). Po chwili Ferran Solé rzucił bramkę z siedmiu metrów i było 6:6. Jedni i drudzy zaczęli rzucać bramkę za bramkę, gra zrobiła się o wiele bardziej wyrównana. Ferran Sole po chwili wykorzystał kontrę Hiszpanów i wyprowadził ich na pierwsze w meczu prowadzenie (9:8). Brazylijczycy zaczęli się gubić w ofensywie po tym, jak Hiszpanie podwyższyli obronę i zacieśnili środek pola. Jorge Maqueda w 23. minucie rzucił na 11:9 i wydawało się, że wszystko zmierza w kierunku zwycięstwa tej części przez Hiszpanów.

Po wyjściu przez Hiszpanów na prowadzenie dwoma bramkami obie drużyny grały statycznie, ale po chili niezawodny Joan Canellas dał bramkę na 15:12 dla swojej kadry i do przerwy wynik nie uległ znacznie zmianie, bo brzmiał 16:13 dla Hiszpanów.

W pierwszej akcji drugiej połowy Hiszpanie popisali się kapitalną akcją, po której gola zdobył Angel Fernandez. Brazylijczycy odpowiedzieli świetną akcją na skrzydło do Rudolpha Hackbartha. Ekipa Jordiego Ribery utrzymywała dystans czterech trafień i nie pozwalała doskoczyć rywalom.

W 36. minucie kontrę Hiszpanów wykorzystał Gedeon Guardiola i zrobiło się 21:16 – najwyższe prowadzenie w tym meczu. Brazylia kompletnie się pogubiła i zaczęła tracić bramkę za bramką, po czym trener Giancarlos Ramirez poprosił o przerwę. Po chwili Angel Fernandez show, zaczął punktować Canarinhos w zasadzie w pojedynkę (23:17). Haniel Langaro kapitalnym rzutem próbował jeszcze natchnąć swoją drużynę do walki w tym meczu (24:20). Później seria błędów Hiszpanów spowodowała, że ten sam prawy rozgrywający zmniejszył wynik do dwóch trafień na korzyść Hiszpanów (24:22). W 49. minucie Rogeiro Moraes poszedł na dwie minuty za faul na Entrerriosie, w tej chwili Brazylijczycy byli w podwójnym osłabieniu po wcześniejszej karze dla Thiago Ponciano. W 52. minucie ekipa z kraju kawy potrafiła dojść na jedną bramkę i szykowała się ciekawa końcówka – Rogeiro Moraes chwilę potem dał remis o 26. Hiszpanie pogubili się w ataku. Hiszpanie odskakiwali na jedną bramkę, jednak to było mało, żeby być pewnym wyniku do końca. Brazylijczycy na 30 sekund przed końcem rzucili bramkę na 29:28, Hiszpanie ostatecznie zdołali już tylko wyrównać. 

MVP meczu został Haniel Langaro.

Hiszpania  Brazylia  29:29 (16:13)

Hiszpania: Corrales, Vargas, Maqueda, Ariño 1, Cañellas 4, A. Dujshebaev 2, D. Dujshebaev 2, Entrerríos 3, Figueras 2, Fernández 4, Gómez 1, Guardiola 1, Maqueda 3, Marchán, Morros, Sarmiento 2, Sole 4

Brazylia: Da Rosa, Almeida, Chiuffa 1, Ferreira, Dos Santos, Langaro 6, Hackbarth 5, Luciano, Malburg, Moraes 6, Ponciano, Rodrigues 5, Silva, H. Teixeira 3, V. Teixeira, Toledo 3