2020-11-21 08:59:26
Wojciech Staniec
MMTS z nadzieją na przełamanie, Łomża Vive prosto ze Skopje, ciekawie w Szczecinie
Na sobotę zaplanowano trzy mecze PGNiG Superligi. Emocji nie zabraknie.
Początkowo wydawało się, że najciekawszy będzie pojedynek Azotów Puławy z Orlen Wisłą Płock. To miał być prawdziwy hit PGNiG Superligi, jednak to spotkaniu ze względu na zakażenia w zespole "Nafciarzy" musiał zostać odwołany.
Sobotnie zmagania rozpocznie mecz MMTS-u z Gwardią. Zespół z Kwidzyna kiepsko wszedł w nowy sezon, w siedmiu meczach wygrał tylko raz. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań, w końcu MMTS ma skład pozwalający walczyć o coś więcej niż utrzymanie. Z kolei Gwardia to w tej chwili wicelider tabeli, który ostatnio przegrał w Mielcu ze Stalą.
Później Łomża Vive zmierzy się z Chrobrym. Kielczanie jeszcze w czwartek grali na wyjeździe w Lidze Mistrzów z Vardarem Skopje. Tak więc do spotkania z głogowianami przystąpią niemal prosto z podróży.
Na koniec sobotnich zmagań w PGNiG Superlidze Sandra SPA Pogoń zagra z Piotkrowianinem. Szczecinianie świetnie weszli w sezon, na inaugurację ograli Orlen Wisłę Płock. Później jednak w drużynie pojawił się koronawirus, a po powrocie do gry "Portowcy" w dalszym ciągu odczuwali trudy choroby.
Piotrkowianin jest ostatni w tabeli - ale zawodnicy Bartosza Jureckiego w poprzednich spotkaniach spisywali się dobrze, ale punktów wywalczyć nie mogli. To jednak drużyna, którą stać na niespodzianki.
MMTS Kwidzyn - Gwardia Opole, godz 13
Łomża Vive Kielce - Chrobry Głogów, godz. 16
Sandra SPA Pogoń Szczecin - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, godz. 18.30
Tweet