Ma 19 lat i zadebiutował w Lidze Mistrzów. Kaczor: Jestem szczęśliwy

Do czwartej kolejki musiał czekać na debiut w Lidze Mistrzów Sebastian Kaczor. 

Sebastian Kaczor wszedł na parkiet na ostatnie minuty spotkania z Mieszkowem. 19-latek trafił do Łomży Vive z SMS-u Gdańsk. W Kielcach zadebiutował w PGNiG Superlidze, a teraz w Lidze Mistrzów.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że dostałem szansę, może nie dużo, ale pierwszy raz miałem styczność z piłką ręczną na takim poziomie - nie ukrywa młody zawodnik.

A jak ocenia sam mecz? - Na duży plus, chłopaki bardzo dobrze grali w obronie, wykorzystywali to w ataku. Mieliśmy drobny przesój, ale sprawiło to, że zrobiliśmy się nerwowi. Później wyszliśmy na plus, cały czas prowadziliśmy i mieliśmy mecz pod kontrolą - mówi Kaczor.

Mecz odbył się przy pustych trybunach. - Niestety, taką mamy sytuację i musimy przywyknąć do tego, że możemy grać bez kibiców. Mam nadzieję, że kibicowali nam przed telewizorami i sprawiliśmy im radość tym meczem i są z nasz dumni - nie ukrywa obrotowy.