2020-04-02 07:19:01
Ewa Basak

Tomasz Gębala: Oczywiście bardzo chcę wrócić do kadry, ale trzeba zachować rozsądek

Rozgrywający był blisko powrotu na parkiet, ale z powodu pandemii koronawirusa musi jeszcze poczekać. - Pojawia się czarny łabędź. Wiele dziedzin życia ma olbrzymie problemy. Przede wszystkim trzeba zachować dyscyplinę. Wystarczy spojrzeć na kraje Dalekiego Wschodu jak: Japonia, Tajwan czy Singapur. Najmniejszy przypadek niezdyscyplinowania jest brzemienny w skutkach. To kojarzy mi się z kontuzjami. Lepiej zrezygnować np. z kilku treningów niż później ma wydarzyć się coś gorszego. Tak, teraz wszelkie planowanie nie ma sensu – mówi Tomasz Gębala. 

Tomasz Gębala w maju ubiegłego roku po raz drugi zerwał więzadła krzyżowe przednie w prawym kolanie. Kontuzja wykluczyła zawodnika na wiele miesięcy z gry. Był to czas rehabilitacji i ciężkiej pracy nad powrotem na parkiet. Reprezentant Polski był już bliski, by wrócić do gry i istniała szansa, że jeszcze w tym sezonie zadebiutuje w nowych klubowych barwach PGE VIVE Kielce. Z powodu pandemii koronawirusa na pierwszy mecz z nową drużyną musi jeszcze poczekać. 

- Powrót na boisko, jako pełnoprawnego zawodnika, jest na wyciągnięcie ręki. W zasadzie pozostały do wykonania testy w klinice Rehaspotu, które mają dać ostateczną odpowiedzieć na temat stanu zdrowia. Na razie, z uwagi na panującą sytuację epidemiologiczną w Polsce, jest to niemożliwe – mówi w wywiadzie z oficjalną stroną ZPRP rozgrywający. 

Zawodnik PGE VIVE trenuje indywidualnie, by budować formę i być gotowym do gry. – Okres do roku po takiej kontuzji, jaka mi się przydarzyła ponownie, jest najbardziej niebezpieczny. Jestem w komfortowej sytuacji, aby powoli wracać do pełni zdrowia i moja noga była coraz sprawniejsza i stabilniejsza niż kiedykolwiek – wyjaśnia Tomasz Gębala. 

– Czuję się bardzo dobrze. Trenuję bardzo mocno. Moje zajęcia nie różnią się od pozostałych kolegów w drużynie, zwłaszcza teraz gdy ćwiczymy indywidualnie. Już w lutym, gdy były możliwe jeszcze treningi całego zespołu, to nie odpuszczałem w obronie. W ataku nie grałem jeszcze na 100 procent, aby unikać niebezpiecznych sytuacji  - opowiada zawodnik. 

A reprezentacja Polski?  – Na pewno potrzebuję czasu, aby po tak długiej przerwie wejść w odpowiedni rytm, odpowiedni timing. Oczywiście bardzo chcę wrócić do kadry, ale trzeba zachować rozsądek. 

źródło: zprp.pl