2020-02-20 12:58:10
Mateusz Kaleta

PGE VIVE Kielce podpisało umowę z miastem. Dostanie milion złotych mniej, niż rok temu

PGE VIVE Kielce otrzyma od miasta 1,5 mln złotych - to o milion mniej niż w ubiegłym roku. Umowa na taką kwotę w ramach promocji poprzez sport została podpisana pomiędzy prezydentem Bogdanem Wentą, a włodarzami klubu w środę. W czwartek poinformowano o tym oficjalnie na lutowej sesji Rady Miasta.


Dla kieleckiego klubu nie jest to wystarczająca kwota. Nieoficjalnie wiadomo, że prezes Bertus Servaas zabiegał o fundusze nawet dwa razy większe i wynoszące 3,6 mln złotych. Bez tych pieniędzy kieleckiemu klubowi może grozić osłabienie poziomu sportowego i konieczność pożegnania się z czołowymi zawodnikami.


Z czego wynika zmniejszenie finansowania PGE VIVE przez miasto, a także innych sportowych klubów w Kielcach? Przede wszystkim ze zmian w budżecie miasta. Na promocję poprzez sport przeznaczono w tym roku 5 mln złotych, a więc o 1 mln 700 tys. mniej, niż rok temu. Dyskusja na ten temat rozpoczęła się dosyć niespodziewanie, a zainicjował ją Kamil Suchański, przewodniczący Rady Miasta. Chciał wiedzieć, jak miasto zamierza współpracować z klubami sportowymi w Kielcach. - Od listopada nie wiemy, jaki będzie podział środków - mówił.


Odpowiedź przyszła od wiceprezydenta Marcina Różyckiego. Wyjaśnił on, że 2,5 mln złotych z góry przeznaczone jest dla Korony Kielce, którą wiąże z miastem umowa. - Pozostałe 2,5 mln złotych musimy podzielić pomiędzy pozostałe kluby. Rozmawiamy z nimi na temat poziomu dofinansowania. W środę doszliśmy już do porozumienia z PGE VIVE - odparł wiceprezydent. 


I tak, zgodnie z podpisaną w środę umową, PGE VIVE otrzyma od miasta na promocję poprzez sport 1,5 mln złotych. To kwota o milion mniejsza, niż rok temu. 320 tys. złotych otrzymają grające na zapleczu kobiecej PGNiG Superligi szczypiornistki Korony Handball, a 100 tys. złotych występujący na zapleczu męskiej elity piłkarze ręczni AZS UJK. Dla tych klubów także będą to kwoty niewystarczające. Oni, podobnie jak PGE VIVE chcą ubiegać się o zwiększenie finansowania.


O to, czy jest w ogóle taka szansa, zapytał na sesji Rady Miasta Jarosław Karyś, wiceprzewodniczący Rady Miasta. Konkretnej odpowiedzi się jednak nie doczekał. - Zapraszamy wszystkie kluby, które mają wątpliwości w sprawie większego dofinansowania, do dyskusji. Radni będą się zastanawiać, gdzie znaleźć dodatkowe pieniądze. Jesteśmy gotowi podjąć rozmowy - odparł wiceprezydent.

Wiele wskazuje na to, że sprawa finansowania mistrzów Polski, PGE VIVE Kielce swojego zakończenia jeszcze nie miała. O tym, czy kielecki klub otrzyma od miasta dodatkowe fundusze, będą decydowały nadchodzące dni. W kolejnych dniach prezes Bertus Servaas ma ponownie spotkać się z radnymi, aby rozmawiać o dofinansowaniu.

Czy kielecki klub powinien dostać więcej pieniędzy z miasta na promocję?




Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj