2020-02-15 09:02:31
Ewa Basak

W Hali Legionów zrewanżować się za pierwszy mecz! Zmobilizowane PGE VIVE kontra groźne FC Porto 

Liga Mistrzów wraca do Hali Legionów! PGE VIVE o kolejne bardzo ważne punkty w europejskich rozgrywkach powalczą z groźnym FC Porto. Zapowiadają się wielkie emocje w Kielcach!

Przed kielczanami kolejny ciężki bój w Lidze Mistrzów. - Nie ma takiego zespołu w Lidze Mistrzów, na którego nie musisz uważać. Przeciw każdemu musimy grać na sto procent, by wygrać - zaznacza Branko Vujović. Rywalem PGE VIVE  w 11. kolejce europejskich rozgrywek będzie drużyna z Portugalii – FC Porto. 

Jak wygląda sytuacja w grupie B? W środę THW Kiel wygrało z Telekom Veszprem i zapewniło już sobie ćwierćfinał. Aktualnie mistrzowie Polski są na czwartym miejscu w tabeli i mają na swoim koncie dwanaście punktów. O jedno oczko więcej ma Montpellier, a zajmujący drugie miejsce Telekom Veszprem zgromadził szesnaście punktów. Szanse na drugą lokatę są bardzo małe, ale kielczanie walczą o trzecie. Sobotni rywal PGE VIVE ma dziesięć punktów, więc będzie to bardzo ważne starcie w kontekście poprawy swojego miejsca. Jesli wygrają goście to wyprzedzą mistrzów Polski w tabeli. 

Drużyna z Portugalii jest nieobliczalnym zespołem i jedną z niespodzianek tego sezonu Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że kielczanie jesienią musieli uznac wyższość FC Porto i przegrali 30:33. Czy w sobotę podopieczni Talanta Dujszebajewa zrewanżują się rywalom? - Porto jest rewelacyjnym zespołem, który w tym sezonie gra na bardzo wysokim poziomie. Ta ekipa walczyła we wszystkich meczach Ligi Mistrzów, nie było żadnego, w którym przegrałaby dużą różnicą bramek. To bardzo dobrze o niej świadczy. Zawodnicy zawsze są bardzo skoncentrowani, jest im obojętne, czy grają w domu, czy na wyjeździe, zawsze mają dobre rezultaty - mówi  Alex Dujshebaev

Na pewno wyróżniającym się zawodnikiem ze składu FC Porto jest bramkarz Alfredo Quinta, o czym przekonali się już kielczanie. Mistrzowie Polski w sobotę muszą grać konsekwentnie w ataku. Goalkeeper portugalskiego zepsołu potwierdził swoją dobrą formę podczas mistrzostw Europy. - To bardzo dobry bramkarz! Jest wysoki i bardzo spokojny. To, jak gra, wskazuje na to, że ogląda dużo wideo. W ostatnim czasie rozegrał naprawdę kilka świetnych meczów, nie tylko w tym sezonie, ale i w poprzednich latach. To ważne, byśmy nie pozwolili mu złapać rytmu na początku spotkania! – podkreśla Andreas Wolff.

Na co zwrócił uwagę Alex Dujshebaev? - Szybko wracają do obrony, co jest bardzo ważne. Mają zawodników dobrze przygotowanych fizycznie, którzy grają mądrze i nie popełniają głupich błędów taktycznych. Grają długimi podaniami, bardzo twardo w obronie i w ataku. Szukają linii szóstego metra, gdzie mają super kołowych - podkreśla Alex Dujsehabev. 

"Żółto – biało – niebiescy" muszą poradzić sobie bez kilku zawodników, którzy zmagają się z kontuzjami. Na pewno nie zagra Mariusz Jurkiewicz i Tomasz Gębala. Pod znakiem zapytania jest występ Blaza Janca i Doruka Pehlivana .Daniel Dujshebajev z powodu urazu barki będzie pomagał drużynie w defensywie, a do składu PGE VIVE wróci już Igor Karacić. 

Pojedynek  PGE VIVE Kielce – FC Porto rozpocznie się w sobotę, 15 lutego o godzinie 15 w Hali Legionów. 

wypowiedzi: kielcehandball.pl

W spotkaniu w Kielcach:






Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj