2020-01-07 19:01:37
Mateusz Kaleta

Mistrzowie Polski rozpoczęli treningi w... pięcioosobowym składzie. Ale taryfy ulgowej nie ma

Od poniedziałku, 6 stycznia, treningi przed drugą częścią sezonu rozpoczęła drużyna mistrzów Polski, PGE VIVE Kielce. Kielczanie stawili się w klubie w zaledwie... pięcioosobowym składzie. Aż dwunastu zawodników oraz dwóch trenerów weźmie bowiem udział w rozpoczynających się w czwartek mistrzostwach Europy. Mimo to szkoleniowcy nie odpuszczają swoim podopiecznym, a od pierwszego dnia w Hali Legionów króluje ciężka praca.

W treningach uczestniczą jedynie: Doruk Pehlivan, Mariusz Jurkiewicz, Krzysztof Lijewski, Romaric Guillo oraz Mateusz Jachlewski. Ten ostatni wrócił do ćwiczeń z pełnym obciążeniem po rehabilitacji po kontuzji biodra. - Jego praca idzie w dobrym kierunku. Od pierwszego meczu będzie gotowy. Każdy miał wystarczająco czasu na odpoczynek i teraz wszyscy są bardzo zaangażowani od samego początku - nie ma wątpliwości Talant Dujszebajew, trener drużyny.

Mimo tak wąskiej kadry, zawodnicy mistrzów Polski mają pełne ręce roboty. Kielczanie pracują pod okiem pierwszego szkoleniowca oraz trenera przygotowania fizycznego Krzysztofa Palucha. - Żadnej taryfy ulgowej nie ma, nawet dla nas, starszych zawodników. Krzysiek Paluch nam nie odpuszcza, a przecież między niektórymi z nas jest nawet piętnaście lat różnicy - śmieje się Krzysztof Lijewski, rozgrywający PGE VIVE. I podkreśla: - Okres przygotowawczy to zawsze ciężka, niewygodna praca. Trzeba przykręcić mocniej śrubkę, aby mieć energię na drugą część sezonu.

Kielczanie nie zaczynają od zera, bo jak przystało na profesjonalistów, każdy podczas przerwy od ligowego grania pracował nad swoją formą indywidualnie. Zadbali o to trenerzy, którzy rozpisali swoim zawodnikom plan treningów. - Gdyby człowiek siedział tylko na kanapie, to te początku by nas pozabijały. Nasze ciało to nasz priorytet i każdy wiedział, że trzeba się ruszyć - podkreśla doświadczony zawowdnik.

Co można robić na treningu w pięciu zawodników? - Gra jeden na jeden, dwa na dwa. Oczywiście potrzebujemy bramkarza, który będzie bronił. Takie elementy gry na jednej połowie, bez jakieś wielkiego biegania lub indywidualne kontry. Nad tym możemy pracować w okrojonym składzie - wyjaśnia Mateusz Jachlewski.

Podczas pierwszych dni kielczanie trenują głównie nad motoryką oraz siłą. W kolejnych dniach rozpoczną zajęcia z piłkami. Skład drużyny uzupełnią juniorzy z drugiego zespołu.