2019-12-11 09:26:06
Ewa Basak

Derby w Głogowie, Azoty kontra MMTS, Gwardia liczy na przełamanie w Tarnowie! Będzie ciekawie

PGNiG Superliga nie zwalnia tempa! Przed nami sześć meczów, które zakończą 16. serię rozgrywek. Sprawdźmy, co czeka nas w środę? 

Do Głogowa przyjedzie Zagłębie Lubin, więc czekają nas derby, a takie pojedynki zawsze rządzą się swoimi prawami. Jesienią po zaciętej rywalizacji lepsi o dwie bramki byli "Miedziowi", a jak będzie teraz? Czy Chrobry zrewanżuje się rywalom? 

Obie drużyny w poprzedniej serii wygrały swoje mecze – Chrobry pokonał na wyjeździe MMTS Kwidzyn 26:25, a Zagłębie wygrało z Grupą Azoty Tarnów 28:26. Zespół z Głogowa czeka trudne zadanie, ale na pewno zawodnicy zrobią wszystko, by przerwać zwycięską serię lubinian. Gospodarze muszą ograniczyć własne błędy i grać cierpliwie w ataku, ponieważ bramki Zagłębia będzie strzegł kapitalnie spisujący się w tym sezonie Marcin Schodowski. Skuteczność obron bramkrza "Miedziowych"  w piętnastu meczach wynosi 35,43 procent. 

- Jedziemy do Głogowa z myślą, że chcemy zdobyć trzy punkty i tak się nastawiamy. Chrobry Głogów to doświadczony rywal, potrafiący grać w piłkę ręczną. Grają bardzo mocno i twardo i na taką walkę musimy się nastawić – mówi Bartłomiej Jaszka, trener Zagłębia Lubin.

Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin, środa, godz. 18 

Ciekawie zapowiada się spotkanie w Puławach, gdzie miejscowe Azoty podejmą MMTS Kwidzyn. Podopieczni Dmytro Zinchuka w ostatnich meczach przegrali z Zagłębiem Lubin 24:27 i Chrobrym Głogów 25:26. Kwidzynianie są w trudnej sytuacji, gdyż po piętnastu seriach są dopiero na jedenastym miejscu w tabeli, a na swoim koncie mają dwanaście oczek. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski traci do MMTS-u tylko trzy oczka, Grupa Azoty Tarnów cztery, a Stal Mielec sześć. Zespół z Kwidzyna bardzo potrzebuje punktów, ale o zwycięstwo w najbliższym meczu łatwo nie będzie. 

Puławianie w ostatniej serii rozgrywek po ciężkim meczu w Gdańsku pokonali Torus Wybrzeże Gdańsk 26:25  i zdobyli komplet punktów. Aktualnie zajmują czwarte miejsce  i muszą się pilnować, ponieważ  za nimi jest Energa MKS Kalisz, która ma o jeden punkt mniej. W Puławach czeka nas wiele walki na parkiecie, ale która drużyna będzie cieszyła się z wygranej? 

W pierwszym meczu pomiędzy podopieczni Michała Skórskiego a Torus Wybrzeżem puławianie wygrali 28:22. 

Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn, środa, godz. 18 

Dobrą passę w środę będzie chciał podtrzymać zespół Energi MKS-u, a kolejnym rywalem kaliszan będzie pogromca Gwardii Opole – Sandra SPA Pogoń Szczecin. Energa MKS Kalisz jedzie do Szczecina mocno zmotywowana i liczy na rewanż, ponieważ w pierwszym meczu "Portowcy" zwyciężyli 29:26. Może w środę o wygranej zdecydują rzuty karne?

W obu drużynach w ostatnich meczach bardzo dobre występy notują bramkarze, w MKS-ie – Łukasz Zakreta i Mikołaj Krekora, a w Pogoni Szczecin – Anton Terekhov.  

Sandra SPA Pogoń Szczecin - Energa MKS Kalisz, środa, godz. 18

Stal Mielec w tej serii rozgrywek czeka mecz z wicemistrzem Polski. Podopieczni Dawida Nilssona znów muszą rywalizować z rywalem z samej czołówki i o przełamanie będzie ciężko. Zespół z Mielca jednak chce pokazać swój charakter i powalczyć z faworytem z Płocka. Gospodarzom będzie bardzo trudno przebić się przez bardzo mocną defensywę Orlen Wisły. 

"Nafciarze" w tym sezonie nie przegrali ani jednego spotkania i w zbliżającym się meczu bezdyskusyjnie są faworytem, ale na pewno podopieczni Xaviera Sabate będą bardzo skoncentrowani i zmobilizowali o wygraną. 

- W każdym meczu trzeba walczyć o punkty. To jest nasza praca i musimy do każdego spotkania profesjonalnie. Orlen Wisła ma inne cele niż my. A nasza drużyna musi skupić się na swojej grze – eliminować błędy i . musimy doskonalić naszą grę i starać się grać konsekwentnie. Orlen Wisła mają bardzo dobry zespół, chociaż w składzie nie mają jakiś wielkich gwiazd. Jakiś słabszych punktów grze płocczan bardzo ciężko się doszukać – mówi przed spotkaniem Michał Chodara. 

Stal Mielec - Orlen Wisła Płock, środa, godz. 18:30

Piotrkowianin w środę liczy na rewanż w spotkaniu z Torus Wybrzeżem. Podopieczni Bartosza Jureckiego jesienią musieli uznać wyższość zespołu z Gdańska 23:29. O wygraną łatwo nie będzie, ponieważ zawodnicy z Gdańska w ostatniej serii PGNiG Superligi przegrali mecz, jednak postawili się Azotom Puławy i niespodzianka była blisko więc do Piotrkowa Trybunalskim przyjadą podbudowani.  – Mecz z Puławami pokazał nam, że naprawdę umiemy grać w piłkę ręczną i możemy się mierzyć z każdym. Osobiście czuję niedosyt i to bardzo duży. Ten mecz był już praktycznie wygrany. Cóż, to jest sport i zabrakło nam trochę doświadczenia – skomentował Krzysztof Komarzewski.

A jak ocenia najbkiższego rywala "Komar"? - Drużyna z Piotrkowa jest nieprzewidywalna i piekielnie mocna na swoim terenie. Nie ma co kalkulować i rozpamiętywać, że u siebie na początku sezonu z nimi wygraliśmy. Jedziemy zagrać dobry mecz i pokonać Piotrków drugi raz w tym sezonie. 

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Torus Wybrzeże Gdańsk, środa, godz. 18:30 

Gwardia Opole w ostatnich trzech meczach musiała uznać wyższość rywali – lepsi byli zawodnicy Stali Mielec, Sandra SPA Pogoni Szczecin i NMC Górnika Zabrze. Porażki spowodowały spadek podopiecznych Rafała Kuptela w tabeli i teraz po piętnastu meczach opolanie są na szóstym miejscu, więc w środę liczą na przełamanie spotkaniu z beniaminkiem. Grupa Azoty Tarnów już nie raz w tym sezonie pokazywała, że potrafili walczyć i na pewno nie odda punktów tak łatwo. 

- Od czasu kiedy ja grałem w Gwardii, ten zespół bardzo się nie zmienił. Poprzedni sezon skończyliśmy na trzecim miejscu, na razie nie wygląda żeby teraz miałoby być podobne. Zostało jednak jeszcze mnóstwo spotkań, także nie można całkiem skreślać opolan. Trener Rafał Kuptel jest znanym specjalistą od obrony, dlatego trzeba się nastawić, że rywale będą nam mocno utrudniać prowadzenie ataku i szukać bramek po kontratakach. Gwardia zaliczyła ostatnio serię trzech porażek z rzędu, szczególnie ta odniesiona w Mielcu była zaskakująca. Myślę, że to efekt zmęczenia europejskimi pucharami. Za nami mecz otwarcia w nowej hali, na który przyszło mnóstwo osób. Liczymy, że kibice również w środę przyjdą nas dopingować – powiedział Mindaugas Tarcijonas, obrotowy Grupy Azoty Tarnów.

Grupa Azoty Tarnów - Gwardia Opole  środa, godz. 19:15

wypowiedzi: zaglebie.lubin.pl, sprstal.mielec.pl, spr-tarnow.pl, wybrzeze-gdansk.pl