2019-11-17 20:35:57
Ewa Basak

Trudna przeprawa Orlen Wisły w Szwajcarii, ale jest wygrana! Komplet cennych punktów dla płocczan

W ramach 8. kolejki Ligi Mistrzów Orlen Wisła zmierzyła się z Kadetten Schaffhausen. Gospodarze postawili się gościom i po pierwszej połowie wygrywali 11:10. Po zmianie stron płocczanie szybko wyrównali wynik i skupili się na budowaniu przewagi. Po niełatwym pojedynku w Szwajcarii "Nafciarze" pokonali Kadetten 27:24, co było pierwszym zwycięstwem wicemistrzów Polski na wyjeździe w tym sezonie europejskich rozgrywek. 

Mocno skoncentrowani zawodnicy Orlen Wisły od pierwszej minuty spotkania bardzo dobrze grali w defensywie. Gracze przed meczem przyznawali, że muszą dobrze przygotować się do niedzielnego meczu i znaleźć sposób na pokonanie płockiego muru, co na początku spotkania nie udawało się. Gospodarze w pierwszej akcji trafili w słupek i wynik starcia otworzył Zoltan Szita. Następnie Szwajcarzy wywalczyli rzut karny oraz dwie minuty kary otrzymał Lovro Mihić. Wcześniej na ławkę musiał usiąść Renato Sulić i "Nafciarze" musieli grać w podwójnym osłabieniu. Z linii siódmego metra pomylił się Gabor Csaszar i Kadetten Schaffhausen nadal nie zdobyło bramki w meczu. 

Słabego początku po stronie gospodarzy nie wykorzystała ekipa Xaviera Sabate. Po pięciu minutach gry tablica wyników pokazywała 1:0 dla gości. Po obu stronach parkietu mogliśmy oglądać festiwal błędów przede wszystkim w grze ofensywnej. Licznik bramkowy Kadetten Schaffhausen w końcu zmienił Zarko Sesum, a "Nafciarze" zdobyli kolejne dwa oczka i prowadzili 3:1. Jednak w tym czasie przyjezdni mieli okazję do większej różnicy i mogli wypracować większą przewagę, aby mieć komfort gry.

Dobre interwencje między słupkami Kadetten  notował Ignacio García Biosca. W 15. minucie z linii siódmego metra bramkarza gospodarzy nie dał rady pokonać Niko Mindegia. Po drugiej stronie parkietu skuteczny był także Ivan Stevanović, ale w 17. minucie Gabor Csaszar doprowadził do remisu (4:4). Pod koniec pierwszej połowy gra przyspieszyła i była zacięta. Drużyna ze Szwajcarii wyszła na  jedną bramkę przewagi. W ostatnich sekundach Orlen Wisła miała szanse na wyrównanie wyniku, ale Niko Mindegia oddał niecelny rzut i do przerwy wicemistrzowie Polski przegrywali 10:11. 

Drugą część pojedynku Orlen Wisła rozpoczęła od nieudanego ataku, ale po chwili gospodarze także się pomylili. W 34. minucie po dwóch trafieniach Zoltana Szity płocczanie wyszli na prowadzenie 12:11. Gra cały czas była zacięta i gracze Kadetten nie odpuszczali. Wicemistrzowie Polski popełnili serię prostych błędów, nie wykorzystali trzech okazji z rzędu na podwyższenie prowadzenia i rywale cały czas mieli kontakt z Orlen Wisłą. 

W 43. minucie po stronie gospodarzy faul w ataku i bramkę po kontrze zanotował Igor Żabić. W końcu goście odskoczyli rywalom na trzy oczka (19:16). Atak gospodarzy nie układał się i aby dobrze zagrać kolejne sytuacje o chwilę przerwy poprosił Xavier Sabate. Po rozmowie ze szkoleniowcem "Nafciarze" dobrze ustawili akcję i zbudowali różnicę na 20:16. Goście szli za ciosem i po rzucie karnym Przemysław Krajewski podwyższył prowadzenie swojej drużyny na pięć trafień (22:17). 

Gracze Kadetten walczyli do samego końca i konsekwetnie odrabiali stratę. W 56. minucie dwie bramki z rzędu zdobył Jonas Schopper i gospodarze zbliżyli się do rywali 21:23. Emocji nie brakowało do samego końca, ale wojnę nerwów w ostatnich minutach wytrzymali podopieczni Xaviera Sabate. Po sześćdziesięciu minutach walki górą byli "Nafciarze", którzy zwyciężyli 27:24. 

Kadetten Schaffhausen - Orlen Wisła Płock 24:27 (11:10) 

Kadetten Schaffhausen: Biosca Garcia, Damann - Ben Romdhane, Montoro 1, Kuttel 3, Csaszar 5, Schopper 5, Beljanski, Sesum 6, Gerbl, Marković, Maros, Schelker, Frimmel 4, Tominec, Herburger

Orlen Wisła Płock: Morawski, Stevanović - Zdrahala, Matulić 4, Ruiz Sanchez 2, Góralski, Szita 5, Krajewski 2, Żabić 2, Mihić 4, Kowalski, Sulić 3, Czapliński, Mindegia 3, Mlakar 2, Jankowski