2019-11-12 22:03:52
Ewa Basak

Świetny występ Blaza Janca w Głogowie! Chrobry pokazał charakter, ale górą PGE VIVE

W 11. serii PGNiG Superligi Chrobry Głogów zmierzył się z PGE VIVE. Po pierwszej połowie kielczanie zbudowali przewagę w postaci sześciu bramek, ale po zmianie stron gospodarze pokazali charakter i ambitnie walczyli z mistrzami Polski. Ostatecznie górą byli "żółto - biało - niebiescy", którzy wygrali 34:27. 

Kielczanie przyjechali do Głogowa w jedenastoosobowym składzie. Trener Talant Dujszebajew dał odpocząć kilku zawodnikom przed zbliżającym się rewanżowym starciem z Vardarem Skopje. 

Mistrzowie Polski rozpoczęli spotkanie od udanej akcji i jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Branko Vujović, a po chwili gospodarze popełnili błąd przy podaniu i błyskawicznie kontrę wykorzystał Blaz Janc. Kielecka defensywa była nie do przejścia dla głogowian, którzy byli bezradni w ataku. W 6. minucie rzutu z siódmego metra nie wykorzystał Marcel Zdobylak, a goście zdobywali kolejne trafienia. 

Niemoc w ataku Chrobrego przełamał Stanisław Makowiejew i wtedy gospodarze mieli do odrobienia trzy oczka. Podopieczni Witalija Nata popełnili serię prostych błędów, które zawodnicy PGE VIVE zamieniali na kolejne skuteczne kontrataki. Nawet jeśli głogowianom udawało się wypracować pozycję rzutową świetne obrony w bramce przyjezndych notował Mateusz Kornecki. Mistrzowie Polski bardzo szybko wznawiali  grę, rywale nie zdążyli nawet wrócić do obrony, a kolejną bramkę zdobyli już kielczanie. Blaz Janc był nie do zatrzymania, momentalnie znajdował się pod bramką gospodarzy i podwyższał prowadzenie swojej drużyny. 

W kolejnych minutach Chrobry lepiej radził sobie na parkiecie i postawił się PGE VIVE. Kielczanie byli cały czas na prowadzeniu, ale gospodarze pod koniec pierwszej połowy pokazali waleczny charakter. Dzięki dobrym obronom Michała Kapeli koledzy z drużyny poprawili swoją skuteczność w ataku i zmniejszyli straty. W 23. minucie Chrobry po trafieniu Tomasza Klingera przegrywał 8:12. Ostatecznie po trzydziestu minutach . 

W drugiej części spotkania rozpędzeni kielczanie nie zwalniali swojego szybkiego tempa. Atak Chrobrego zaciął się i zawodnicy nie potrafili zakończyć skutecznie akcji. PGE VIVE rzuciło cztery bramki z rzędu i w 37. minucie goście wygrywali 23:13. O chwilę przerwy poprosił szkoleniowiec gospodarzy. Po rozmowie z Witalija Nata Anderasa Wolffa pokonał Adama Babicz, a po chwili piękną wkrętką popisał się Blaz Janc. Dla Słoweńca było to już dziesiąte trafienie w meczu.

Podobnie jak w pierwszej połowie pod koniec meczu głogowianie rzucili się w pogoń za rywalem i niwelowali różnicę. Gospodarze zanotowali serię trzech trafień i w 53. minucie przegrywali 25:29. Za moment kolejne bramki zdobyli Branko Vujović i Blaz Janc (31:25) i do samego końca meczu PGE VIVE  kontrolowało przebieg meczu. Ostatecznie Chrobry musiał uznać wyższość mistrzów Polski, którzy zwyciężyli 34:24. 

Chrobry Głogów – PGE VIVE Kielce 27:34 (11:17) 

Chrobry Głogów: Kapela, Stachera – Babicz 1, Przysiek 2, Sadowski, Tylutki, Jamioł 1, Makowiejew 7, Klinger 5, Wawrzyniak 1, Skawiński 1, Zdobylak, Bekisz, Krzysztofik 4, Orpik 5, Podobas

PGE VIVE Kielce: Wolff, Kornecki – Dujshebaev 2, Jurkiewcz, Vujović 7, Surgiel 4, Pehlivan 2, Janc 12, Karalek 4, Aguinagalde 2, Guillo 1