2019-11-10 20:33:33
Ewa Basak

Niko Mindegia: Zagraliśmy bardziej sercem niż głową. Jesteśmy padnięci, ale usatysfakcjonowani wynik

Orlen Wisła Płock w niedzielę pokonała we własnej hali Czechowskie Niedźwiedzie 34:28 i zachowała szanse na awans z grupy D. Co powiedzieli na pomeczowej konferencji trenerzy drużyn i zawodnicy? 

Xavier Sabate (trener Orlen Wisły Płock): Dziękuję Czechowskim Niedźwiedziom za to spotkanie. Mecz mógł się podobać kibicom ze względu na naszą efektową grę w ataku. Zwycięstwo bardzo nas cieszy przede wszystkim na okoliczności, ponieważ mieliśmy ograniczoną liczbę zawodników. Brawa dla całego zespołu. Wszyscy wykonali świetną robotę. Lovro Mihić wykonał tytaniczną pracę w obronie i za ten element należą się mu wielkie brawa i słowa uznania. W ataku wspaniałą lekcje dał Niko Mindegia. Pokazał jak powinien  grać rozgrywający, chociaż jego zadaniem nie jest zdobywanie bramek, ale wobec wielu kontuzji w naszej drużynie wziął na siebie tę odpowiedzialność i wywiązał się z tego zadania znakomicie. Niko zaprezentował jak powinien grać prawdziwy lider drużyny. Przemek Krajewski nie tylko w tym meczu prezentował się na parkiecie. Przemek wykonuje ciężką , wręcz czarną robotę w naszym zespole. Jego wkład w tym meczu był może bardziej widoczny ze względu na ilość zdobytych bramek. Najbliższe dni i godziny to regeneracja i odpoczynek. Będę się modlił, aby kolejni zawodnicy, którzy zmagają się z urazami wrócili do składu. Chciałbym podziękować także kibicom za wspaniałą atmosferę, którą stworzyli w hali.

Niko Mindegia (rozgrywający Orlen Wisły Płock): Ten mecz kosztował nas wiele wysiłku. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz z Czechowskimi Niedźwiedziami, którzy grają dobrze w ataku i obronie. Czechowskie są doświadczeni w Lidze Mistrzów i musieliśmy wyłożyć wszystkie karty na stół. Zagraliśmy otwartą, wysoką obroną, do której bardzo dobrze przygotował nas trener. Bardzo cieszymy się z wygranej i z tego, że nasz wysiłek przyniósł takie efekty. Zagraliśmy bardziej sercem niż głową. Jesteśmy padnięci, ale usatysfakcjonowani wynikiem 

Vladimir Maksimov (trener Czchowskich Niedźwiedzi): Gratulacje dla Orlen Wisły za zwycięstwo. Drużyna z Płocka walczyła znacznie lepiej niż my. Wisła grała twardo, agresywnie w obronie i często było to na pograniczu faulu, co mogło powodować kontuzje. Nasza gra wyglądała słabo, byliśmy niezorganizowani w ataku, notowaliśmy wiele strat piłek i błędów zarówno w ataku jak i obronie, Nasza gra nie była zespołowa. 

Pavel Andreev (Czechowskie Niedźwiedzie): Nasza gra w obronie była bardzo zła. Chcieliśmy zmienić nasz system defensywy z  5-1 na 6:0, ale to nie przyniosło efektów. Dobrze wyglądaliśmy tylko w pierwszej połowie pierwszej części meczu. Traciliśmy dużo piłek przy wyprowadzaniu kontrataków i przechodzeniu z ataku do obrony. Orlen Wisła szybko nas punktowała z kontrataków. Nasza obrona nie funkcjonowała na właściwym poziomie i Orlen Wisła wygrała. Gospodarze zwyciężyli zasłużenie i gratuluję im dwóch punktów.