2019-10-30 08:45:17
Ewa Basak

Na groźnym terenie pokazać swoją siłę! O przedłużenie szans na awans Orlen Wisła zagra w Rumunii

Czas na rundę rewanżową w Lidze MistrzówOrlen Wisła Płock w pierwszym meczu po przerwie na reprezentację zmierzy się na wyjeździe z Dinamem Bukareszt. Zespół Xaviera Sabate chce awansować dalej, więc w Rumunii liczy się tylko komplet punktów. Szykują się ogromne sportowe emocje!

Margines błędu wyczerpany i liczy się tylko wygrana – z takim nastawieniem pojechał do Rumunii zespół Orlen Wisły. Skomplikowana sytuacja w grupie D powoduje, ze każdy kolejny mecz w Lidze Mistrzów "Nafciarze" będą grali pod ogromną presją. Po pięciu kolejkach wicemistrzowie Polski zgromadzili pięć punktów i zajmują trzecie miejsce w tabeli. Liderem jest Dinamo Bukareszt, a na drugiej lokacie duński GOG – obie drużyny mają po osiem oczek. Awans jest w rękach płocczan, ale warunek jest jeden – zwycięstwo. 

Orlen Wisła miała swoje szanse, by mieć komfort i zajmować drugie/ pierwsze miejsce w grupie, ale po bolesnej porażce z Czechowskimi Niedźwiedziami 23:25, GOG 27:28 i ostatnim remisem w meczu z Dinamem pozostał już tylko ogromny niedosyt. Te spotkania to już historia i teraz płocczanie muszą skupić się na nadchodzącym arcyważnym pojedynku. 

Przed przerwą na reprezentację podopieczni Xaviera Sabate zmierzyli się z Dinamem Bukareszt i rundę rewanżową rozpoczną od meczu właśnie z tym rywalem. W Płocku rywalizacja pomiędzy tymi zespołami była bardzo zacięta i przyniosła ogromne emocje przede wszystkim w końcówce starcia. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Orlen Wisły. Po zmianie stron gra była nadal wyrównana, ale w ostatnich minutach płocczanie musieli gonić rywali. Udało się doprowadzić do remisu, a w ostatnich sekundach "Nafciarze" mieli jeszcze szansę na wygraną, jednak decydujących rzutów nie wykorzystał Niko Mindegia. Po sześćdziesięciu minutach walki tablica wyników pokazywała remis 26:26. -  Nie jesteśmy zadowoleni z tego punktu, ale musimy być nim usatysfakcjonowani, bo Dinamo miało mecz w kieszeni. Popełniliśmy zbyt wiele błędów w przewadze jednego zawodnika. Na tym poziomie rozgrywek jak ma się takie okazje, to trzeba je wykorzystywać, a my tego nie zrobiliśmy, mimio tego, że mieliśmy cały wachlarz opcji na rozgeranie tych sytuacji – mówił po spotkaniu trener Orlen Wisły Płock, Xavier Sabate. 

W środę płocczanie nie mogą popełnić tak wielu błędów w ataku jak w  pierwszym meczu. Nieskuteczność w tym elemencie w ostatnim meczu powodowała, że gra była zacięta, chociaż Orlen Wisła mogła wypracować kilka bramek przewagi i mieć komfort. Bardzo źle wyglądała także gra w przewadze, gdyż na sześć takich sytuacji Orlen Wisła zdobyła tylko dwie bramki. Takich sytuacji w najbliższym meczu płocczanie nie mogą powtórzyć. Rywale będą mieć jeden dodatkowy bardzo ważny atut – własną publiczność, która zawsze bardzo głośno dopinguje swoją drużynę i atmosfera będzie na pewno gorąca. 

- Orlen Wisła dysponuje wieloma znakomitymi zawodnikami ze świetnym szkoleniowcem na ławce trenerskiej. Wydaje mi się, że podobnie jak było to przed rokiem zarówno my jak i Wisła przejdziemy dalej w tych rozgrywkach – podkreślił a pomeczowej konferencji szkoleniowiec Dinamo Bukareszt, Ștefan Constantin. 

"Nafciarze" już nie raz pokazali,  że na groźnym terenie i w meczu pod ogromną presją potrafią wykonać zadanie. Podopieczni Xaviera Sabate muszą być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej nie minuty, a sekundy starcia, grać konsekwentnie w ataku i postawić swój płocki mur w defensywie. Przed nami bardzo interesujące spotkanie, w którym walki i nerwów na pewno nie zabraknie. 

Spotkanie 6 . kolejki Ligi Mistrzów  Dinamo Bukareszt – Orlen Wisła Płock rozpocznie się w środę, 30 października o godzinie 18.