2019-09-21 07:30:00
Ewa Basak

Liga Mistrzów wraca do Orlen Areny! Mistrzowie Szwajcarii na drodze "Nafciarzy"

Kibice długo czekali na ten moment, ale w końcu Liga Mistrzów wraca do Orlen Areny. Wicemistrzowie Polski w 2. kolejce europejskich rozgrywek zmierzą się z Kadetten Schaffhausen. Czy doping własnych kibiców poniesie płocczan do pierwszego zwycięstwa?

Orlen Wisła nie tak wyobrażała sobie pierwszy mecz w nowym sezonie Ligi Mistrzów. Płocczanie w ubiegły weekend zagrali na wyjeździe z Czechowskimi Niedźwiedziami i przegrali 23:25. Bardzo słabo wyglądała gra w ataku drużyny. Rosyjski klub wykorzystał proste błędy i budował przewagę i po sześćdziesięciu minutach "Nafciarze" musieli uznać wyższość rywali. Pierwsze spotkanie to już historia i teraz zespół musi wrócić do swojej gry, aby pokazać na parkiecie prawdziwego ducha walki Orlen Wisły. 

REKLAMA

Po porażce ekipa Xaviera Sabate w kolejnym meczu zagra przed własną publicznością. Doping kibiców na pewno będzie dodatkowym atutem w meczu z Kadetten Schaffhausen, który jest wymagającym rywalem. Szwajcarski klub przyjedzie do Płocka w bojowych nastrojach i też będzie chciał wygrać swój pierwszy mecz, ponieważ w pierwszej serii Ligi Mistrzów zremisował z Dinamem Bukareszt 28:28. 

- Jest to ciekawa mieszanka młodych zawodników oraz tych bardziej doświadczonych. Wydaje mi się, że będą mocno się starać, aby awansować dalej, ale mimo to krajowe rozgrywki będą miały priorytet. Dla tego klubu to najważniejsze rozgrywki, choć Liga Mistrzów jest również prestiżowa. To inny poziom piłki ręcznej i są w Kadetten zawodnicy, którzy tylko czekają na to, aby pokazać co potrafią właśnie w Lidze Mistrzów - mówi w wywiadzie dla oficjalnej strony Orlen Wisły Płock, Ivan Stevanović. Chorwacki goalkeeper w Szwajcarii spędził dwa ostatnie sezony i w sobotę stanie po przeciwnej stronie parkietu, razem z Orlen Wisłą będzie walczył o pierwszy triumf w Lidze Mistrzów. 

Latem do zespołu mistrza Szwajcarii dołączyło sześciu zawodników -  Ignacio Biosca (Abanca Ademar Leon), Angel Montoro (BM Ciudad Encantada), Filip Maros (Pfadi Winterthur), Nicola Damann (TSV Fortitudo Gossau), Philip Novak (drużyna młodzieżowa), Jonas Schopper (drużyna młodzieżowa). A z klubem pożegnali się Lucas Meister (GWD Minden) i Ivan Stevanović, który od tego sezonu reprezentuje barwy Orlen Wisły Płock. Czy bramkarz zatrzyma kolegów z byłej drużyny?

Na których zawodników płocczanie muszą zwrócić uwagę podczas najbliższego meczu? - Gabor Csaszar gra na środku rozegrania, ma duże doświadczenie i z racji tego to główny reżyser gry Kadetten. Wspólnie z Zarko Sesumen w zasadzie odpowiadają za ataki drużyny. Oprócz nich jest jeszcze trzech bardziej doświadczonych zawodników, na których spoczywa reszta odpowiedzialności. Kadrę uzupełnia wielu młodych reprezentantów Szwajcarii i Austrii, więc jak mówiłem, jest to ciekawa mieszanka młodości z doświadczeniem. Na pewno obaj grają pierwsze skrzypce. Obaj grają szybko, szukają kontr w drugie tempo, po których zdobywają wiele bramek. Dlatego ważne będzie dla nas, aby dobrze zagrać w obronie, nie tracić głupich bramek. Ze swojej strony musimy się dobrze przygotować do tego spotkania - przyznał Ivan Stevanović. 

W ostatnim meczu pomiędzy tymi zespołami górą była Orlen Wisła. 17 listopada 2016 roku "Nafciarze" pokonali szwajcarski klub 33:26, czy w sobotę powtórzą wynik?

Mecz 2. kolejki Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock - Kadetten Schaffhausen rozpocznie się w sobotę, 21 września o godzinie 15.