2019-05-19 09:37:00
Redakcja

Marcin Wichary nie będzie pracował w Orlen Wiśle Płock. "Zostałem na lodzie"

Wiadomo już, że w przyszłym sezonie w bramce Orlen Wisły nie będzie już grał Marcin Wichary. Bramkarz otrzymał propozycję pracy w płockim klubie, ale i z tego nic nie wyjdzie.

Jakiś czas temu władze Orlen Wisły ogłosiły, że w przyszłym sezonie bramki klubu będą strzegli pozyskany ze szwajcarskiego Kadetten - Ivan Stevanović oraz Adam Morawski. Z Płockiem pożegna się Adam Borbely, a Marcin Wichary miał dostać propozycję pracy w klubie.

REKLAMA

Jak się okazuje nic z tego nie wyjdzie. - Miałem pracować z bramkarzami drugiego zespołu za ustaloną przez prezesa pensję. Chodziło o naprawdę niewielkie pieniądze. Usłyszałem też obietnice, że moje zatrudnienie w klubie jest uzależnione od nowej umowy z PKN Orlen. W tym samym dniu, kiedy klub oficjalnie poinformował, że nie będę już bramkarzem Wisły, zaczęli dzwonić do mnie przedstawiciele z innych klubów, oferowali pracę. Chcąc być jednak w porządku do końca wobec Wisły, wszystkim odmawiałem. Wierzyłem, że zostanę w Płocku. Dopiero niedawno prezes oznajmił mi, że w klubowej kasie nie ma pieniędzy na mój etat. Zostałem na lodzie - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą Płock" Marcin Wichary.

Wichary to legenda płockiego klubu, gra w nim od 2004 roku. Przez ten czas wywalczył z nią trzy Puchary Polski, cztery mistrzostwa. W każdym sezonie w Płocku zdobywał też medal mistrzostw Polski. Grał też w reprezentacji Polski.

Popularny "Wichura" w tym roku skończył 39 lat, urodził się w Zabrzu. W swojej karierze grał także w Warszawiance i AZS-ie AWF Biała Podlaska. 

Cały wywiad można przeczytać TUTAJ.