2019-04-11 16:15:00
Ewa Basak

"Wielkie dzięki i ukłony dla kibiców!" Bogdan Wenta na ławce trenerskiej w meczu Handball Legends

"Handball Legends" znów w akcji! Legendy polskiego szczypiorniaka wzięły udział w meczu charytatywnym. Drużyna gwiazd grała pod okiem Bogdana Wenty. - Kulisy tego meczu w Gliwicach były dla nas największym zaskoczeniem i podziękowaniem. I tak jak powiedział Marcin: powietrza brakowało, ale grać się chciało! - podkreślał po spotkaniu były trener reprezentacji Polski. 

W środę po spotkaniu "Biało -czerwonych" sympatycy piłki ręcznej zostali jeszcze w hali na wyjątkowy mecz charytatywny. Przedstawiciele "Handball Legends" i Politechniki Śląskiej znów wybiegli na parkiet. Pisaliśmy już o tym tutaj. Rolę szkoleniowca drużyny legend polskiej piłki ręcznej pełnił Bogdan Wenta. 

REKLAMA

- Wspaniała hala, wspaniała atmosfera. Szkoda tylko, że w pierwszym meczu nie było pozytywnego wyniku dla nas. Ukłony dla widzów, którzy dopisali i zostali na naszym meczu. Serdeczne dzięki dla kibiców. Baliśmy się, że po spotkaniu reprezentacji opuszczą halę. Ale frekwencja dopisała. Jeszcze raz wielkie dzięki i ukłony! – mówił po spotkaniu były trener naszej kadry. 

Handballowa rodzina pokazała siłę i zagrała w szczytnym celu, by wspierać chorego chłopca. - To jest bardzo ważne. Tak jak tych wielu starszych panów, co biegało później po boisku z takim zaangażowaniem wcześniej chodziło z puszkami, do których zbierali pieniążki dla Sebastiana. Zbieramy dla młodego człowieka, który zmaga się z poważną wadą serca. Może dzięki tym naszym małym cegiełkom czeka go długie życie – podkreślał Bogdan Wenta. 

To było święto dla szczypiorniaka! Na parkiecie zobaczyliśmy znów m.in. Grzegorza Tkaczyka, Sławomira Szmala, Marcina Lijewskiego, Bartosza Jureckiego. - W drużynie Politechniki są zawodnicy z naszej Ekstraklasy. To są gracze których znam, może jedynie teraz mają mniej włosów, ale są ciągle w formie. Dziewczyny także reprezentowały wysoki poziom – mówił z uśmiechem obecny prezydent Kielc. Chłopaki czy z reprezentacji czy z politechniki darzą się szacunkiem. To jest zabawa, ale nie są przekraczane żadne granice. Ważne, by czuć się swobodnie, nie zrobić sobie krzywdy i zebrać pieniążki dla potrzebującego. 

Dla każdego miłośnika handballu zobaczenie legend znów w akcji jest wyjątkową chwilą. Bo kiedyś razem z nimi przeżywaliśmy mecze reprezentacji Polski, to właśnie oni zapewnili nam ogromne emocje do ostatnich sekund i wygrywali mecze "spokojnie jedną bramką". Ikony polskiej piłki ręcznej zjednoczyły się i piękną inicjatywą pragną grać w szczytnym celu i promować dyscyplinę, co podkreślał po meczu Bogdan Wenta. Są plany, by takie spotkania powtórzyć. - Sądzę, że są w niektórych krajach takie mecze. Myślę, że na przykład powtórzenie finału mistrzostw świata czy coś w tym stylu byłoby ciekawym wydarzeniem dla kibiców zarówno w Polsce jak i w Niemczech, a do tego dołożylibyśmy dobrą inicjatywę. Kulisy tego meczu w Gliwicach były dla nas największym zaskoczeniem i podziękowaniem. I tak jak powiedział Marcin: powietrza brakowało, ale grać się chciało! 

Zbiórka pieniędzy prowadzona jest za pośrednictwem fundacji SięPomaga - (Kliknij tutaj).

Zobacz galerię zdjęć z tego wyjątkowego meczu!