2019-02-16 08:15:00
Ewa Basak

Najlepsza drużyna Europy z poprzedniego sezonu zawita do Kielc! Szykują się wielkie emocje w starciu PGE VIVE z Montpellier HB

Liga Mistrzów wraca do Kielc! Przed nami pierwszy mecz mistrzów Polski w 2019 roku europejskich rozgrywek przed własną publicznością. Czekają nas ogromne emocje i wiele walki na parkiecie, ponieważ o kolejne punkty w sezonie PGE VIVE powalczy z obrońcami tytułu czyli Montpellier HB. Piłkę ręczną na najwyższym poziomie zapewnią zawodnicy, a o gorącą atmosferę zadbają kibice. Czy doping poniesie kielczan do zwycięstwa? 

Ostatni mecz europejskich rozgrywek w Hali Legionów kielczanie rozegrali 24 listopada. Wtedy po raz ostatni w 2018 roku wystąpili w Lidze Mistrzów przed własnymi kibicami, a ich rywalem była słynna FC Barcelona. "Duma Katalonii" mogła cieszyć się z pewnego zwycięstwa, wygrywając 42:36. Liga Mistrzów wraca po "świąteczno - zimowej" przerwie na polski parkiet. W pierwszym starciu w 2019 roku europejskich rozgrywkach "żółto - biało -niebiescy" zmierzą się z francuskim zespołem - Montpellier HB. Czeka nas wielkie granie w Kielcach, emocje zapewnione od pierwszej sekundy!

REKLAMA

Aktualni mistrzowie Europy nie mogą być zadowoleni z rundy jesiennej, po której zajmowali ostatnie miejsce w tabeli. Po ostatniej kolejce i zwycięstwie nad Mieszkowem Brześć awansowali na szóstą lokatę. W grupie A jest bardzo ciekawie, ponieważ trzy ostatnie drużyny mają na swoim koncie po pięć punktów. A zajmujący czwarte miejsce w tabeli zawodnicy z województwa świętokrzyskiego mają taką samą ilość punktów co Veszprem - 14 oczek. Do drugiej lokaty tracą tylko jeden punkt.  

PGE VIVE nie opuszcza pech i cały czas Tałant Dujszebajew nie ma w swoim składzie wszystkich zawodników. W sobotę zabraknie kluczowych graczy, co mocno osłabia zespół. Na boisku nie zobaczymy Luki Cindricia oraz Alexa i Daniela Dujshebaevów. Szkoleniowiec próbuje znaleźć sposób na środek rozegrania, co na pewno może zaskoczyć rywali. - Jesteśmy PGE VIVE Kielce i dopóki będziemy mieli sześciu zawodników w polu, będziemy walczyć. W wielu meczach próbujemy różnych wariantów, które mogą nam się przydać w takich przypadkach. Na środku może wystąpić Mariusz Jurkiewicz, Mateusz Jachlewski, Michał Jurecki, może i Julen Aginagalde. Wiadomo, że z tymi rozwiązaniami nie mamy aż takiej jakości, jak z Luką Cindirciem, ale to nieważne, damy z siebie wszystko – czytamy na oficjalniej stronie kieleckiego klubu. 

- Twierdzę, że mniej znaczy więcej. Kiedy kontuzji doznał koleiny zawodnik czyli Alex, to jeszcze więcej koncentracji będzie po naszej stronie. Wiemy, że jest nas mniej i musimy dać z siebie jeszcze więcej - zaznacza Michał Jurecki. 

W 11. kolejce PGE VIVE zmierzyło się na wyjeździe z IFK Kristianstad. Szwedzi postawili bardzo trudne warunki na parkiecie, ale ostatecznie lepsi o jedną bramkę byli mistrzowie Polski. W bramce zachwycił Filip Ivić .Taki występ na pewno będzie chciał powtórzyć ale i poprawić podczas najbliższego spotkania. Czy bramkarze PGE VIVE zatrzymają obrońców tytułu? W Szwecji formą błysnął także Michał Jurecki. Kapitan mistrzów Polski był najskuteczniejszym zawodnikiem w meczu – zanotował w sumie jedenaście trafień oraz został wybrany najlepszym graczem całej serii rozgrywek. 

- Dla mnie najważniejsza jest drużyna i zwycięstwo. Obojętnie czy będę miał na swoim koncie dziesięć bramek czy jedną. Indywidualne osiągnięcia pozostają z boku- podkreśla rozgrywający. 

We wrześniu kielczanie wygrali we Francji 29:26. A jak będzie w sobotę? Do drużyny Montpellier HB do gry po urazach wróciło trzech ważnych graczy. W Hali Legionów zagra: Diego Simonet, Michael Guigo, Jonas Truchanovicius. - Diego Simonet, Valentin Porte, Melvyn Richardson - są to zawodnicy, którzy potrafią sami zadecydować o losie danego meczu. Co do mojej formy czuję się bardzo dobrze. Jestem pewniejszy siebie, co widać na treningach - dodaje na koniec kapitan PGE VIVE. 

Pojedynek 12. serii Ligi Mistrzów PGE VIVE Kielce – Montpellier HB rozpocznie się w sobotę, 16 lutego o godzinie 18.