2018-06-04 14:20:00
Wojciech Staniec

Trzydzieści trzy lata szybko minęły. Teraz mogę powiedzieć, że jestem dumny z mojej kariery

- Ten rok był dla mnie fizycznie ciężki. Trzydzieści trzy lata kariery szybko minęły - mówił po meczu z Orlen Wisłą Płock Sławomir Szmal. Dla tego doświadczonego zawodnika było to ostatnie spotkanie w zawodowej karierze.

Sławomir Szmal swoją karierę zakończył w PGE VIVE. - Jeśli chodzi o klubową piłką ręczna to tu osiągnąłem największy sukces, czyli wygrałem Ligę Mistrzów. Jeśli chodzi o kwestie indywidualne to też wspominam mecze reprezentacyjnie, gdzie były ogromne emocje i medale - mówi Szmal.

REKLAMA

- Z tych trzydziestu trzech lat kariery nie zamieniłbym ani roku, miesiąca, dnia, czy godziny. Zawsze byłem głodny sukcesów i nie spełniony, ale teraz mogę powiedzieć: jestem dumny z mojej kariery - nie ukrywa legenda polskiej piłki ręcznej.

W karierze sportowca zdarzają się gorsze momenty. - Nasze życie nie zawsze składa się ze zwycięstw. Czasami pojawiają się porażki i trzeba z tym żyć. Cieszmy się z tego co mamy - wyjaśnia Szmal.

Co Szmalowi dała gra w piłkę ręczną? - Nauczyła mnie bardzo dużo. Spotkałem wielu ludzi na swojej drodze, trenerów. Trener Jerzy Eliasz nauczył mnie wszystkiego, podstaw i techniki gry w bramce. Za to mu dziękuję, bo poświęcił mi dużo czasu. Nie zapominam też o innych trenerach, którzy dużo mi dali - wyjaśnia.

Więcej już Szmala nie zobaczymy na boisku, ale nie żegna się on z piłką ręczną. - Chciałbym spełniać się w tym innym zadaniu, bo to już nie będę te emocje, co na boisku. To będzie trochę i pracy z zawodnikami i w szkole, w klubie. Będzie też trochę analizy i statystyki - przyznaje bramkarz. 

Prezes PGE VIVE zapowiedział, że Szmal ma zostać w kieleckim klubie. - Będę miał rozmowy z prezesem. On już mi nakreślił pewne rzeczy, ale póki nie ma konkretów nie chcę o tym mówić - powiedział Szmal.