2022-01-13 22:10:24
Ewa Basak

ME 2022, gr. F: Rosja lepsza od Litwy. Wysoki triumf Norwegów nad Słowacją

W pierwszym meczu grupy F mistrzostw Europy Rosjanie pokonali Litwę 29:27. Końcówka spotkania była nerwowa, ale podopieczni Velimira Petkovicia nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk. Ze zwycięstwa cieszyli się także Norwegowie, którzy pewnie wygrali ze Słowacją 35:25.

Pierwszego dnia mistrzostw Europy w grupie F Rosja zmierzyła się z reprezentacją Litwy. Od początku spotkania na prowadzeniu byli Rosjanie, którzy systematycznie powiększali swoje prowadzenie, a rywale mieli ogromne problemy w grze ofensywnej. Dobrze między słupkami spisywał się Victor Kiereev, który nie pozwalał przeciwnikom na odrabianie strat. Po słabszych pierwszych minutach pojedynku podopieczni Mindaugasa Andriuska lepiej prezentowali się na parkiecie i zbliżyli się do rywali na trzy oczka (5:8), jednak nie trwało to długo. Rosjanie przejmowali inicjatywę na parkiecie i ponownie budowali różnicę bramkową. W zespole mogliśmy oglądać dwóch zawodników – Dimtry Zhitnikov i Sergei Kosorotov, którzy na co dzień występują w PGNiG Superlidze w zespole Orlen Wisły Płock. 

Po trzydziestu minutach drużyna prowadzona przez Velimira Petkovicia wygrywała 14:9. 

Po zmianie stron zmotywowani Litwini rzucili się w pogoń za rywalem i lepiej radzili sobie w ataku, ale cały czas musieli odrabiac straty. W bramce coraz lepiej radził sobie Vilius Rasimas, dzięki któremu w 44. minucie drużynie udało zmniejszyć się różnicę do czterech oczek (17:21). Rosja utrzymywała swoje prowadzenie, ale nie potrafiła zatrzymać szybkich ataków rywali. 

W 49. minucie podopieczni Mindaugasa Andriuska  mieli szansę zbliżyć się do rywali na trzy trafienia, ale nie wykorzystali rzutu karnego, a kapitalną interwencją popisał się Andrei Vereshchagin. Reprezentanci Litwy postawili mocniejszą obronę, co utrudniało rywali do popełniała błędów. Końcówka meczu była nerwowa i pięć minut przed zakończeniem różnica bramkowa wynosiła tylko dwa trafienia. Rosjanie nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i ostatecznie zwyciężyli 29:27. 

Rosja –  Litwa 29:27 (14:9) 

Rosja: Vereshchagin, Kireev, Grushko - Andreev 2; Dzemin, Ermakov 1, Kamenev 1, Kornev 2, Kosorotov 9, Kotov, Ostashchenko, Santalov, Shishkarev 7, Soroka, Vinogradov, Vorobev 1, Vrachevich, Zhitnikov 4

Litwa: Rasimas, Gurskis - Antanavivius, Babarskas P. 3, Babarskas G., Drabavivius 4, Dumcius 3, Jovaisas 2, Juskenas, Malasinskas 5, Morkunas, Petreikis 4, Pleta 3, Simenas, Smantauskas, Stankevicius 1, Urbonas, Virbauskas D., Virbauskas Z

Wynik drugiego czwartkowego meczu z grupy F pomiędzy Norwegią a Słowacją otworzył Harlad Reinkind. Podopieczni Christiana Berge rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 3:0, a przeciwnicy mieli problemy z przebiciem się przez ich obronę. Pierwsze trafienie dla Słowacji zdobył Jakub Prokop i tempo meczu znacznie przyspieszyło. Oglądaliśmy zaciętą rywalizację i bardzo dobrą grę w obronie po obu stronach parkietu, co przyczyniło się do wyrównania wyniku w 11. minucie pojedynku przez Tomasa Urbana. Reprezentanci Słowacji rozkręcali się z każdą minutą na parkiecie i w 13. minucie po raz pierwszy w meczu wyszli na prowadzenie 6:5, po bramce Dominika Kalafuta. 

Po obronie Teodora Paula Słowacja miała szansę podwyższyć przewagę, ale tak się nie stało. Po chwili znów kapitalną interwencję zanotował bramkarz Słowacji, ale koledzy z drużyny zmarnowali kolejną okazję do podwyższenia prowadzenia. Kilkuminutowy niemoc w ataku Norwegii przełamał Erik Thorsteinsen Toft. Pod koniec pierwszej połowy Słowacja zanotowała słabszy okres gry, który natychmiast wykorzystali rywale, budując swoje prowadzenie. Do przerwy Norwegowie wygrywali 15:11. 

W drugiej części spotkania całkowicie posypała się gra reprezentantów Słowacji, a rywale zaczęli dominować na boisku. Po kolejnych trzech bramkach z rzędu Norwegowie w 39. minucie wygrywali już 21:13 i szli za ciosem. Bardzo dobrze w bramce spisywał się  Kristian Saeveraas, który nie pozwalał przeciwnikom na niwelowanie różnicy.  Dziesięć minut przed końcem Norwegowie wypracowali już dziesięć bramek przewagi. Słowacji wystarczyło sił na wyrównaną walkę tylko na pierwszą połowę meczu, po zmianie stron to rywale kontrolowali przebieg starcia. Spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem Norwegów (35:25). 
Norwegia – Słowacja 35:25 (15:11)

Norwegia – Bergerud, Saeveraas – Barthold 4, Bjornsen 2, Blonz 2, Eck, Gullerud 3, Gulliksen 3, O’Sullivan 1, Overby, Reinkind 2, Sagosen 3, Qverjordet 1, Solstad 4, Toft 5, Tonnesen 4

Słowacja – Paul, Zernovic – Briatka 3, Duris, Hindak 3, Hruscak, Kalafut 1, Kovacech, Machac 1, Mikita, , Pechy, Potisk 1, Prokop 5, Slaninka 2, Smetanka 3, Urban 6

Czy Norwegia zdobędzie medal na mistrzostwach Europy?




Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj