2017-02-18 19:15:00
Adam Brzuski

Co za kolejka! Wrzutka daje zwycięstwo PSG, cenny triumf Vardaru i remis na Białorusi

Niezwykłe, niesamowite emocje przyniosły trzy mecze 11. kolejki, które rozegrano w sobotę. W jednym spotkaniu był remis, w drugim o zwycięstwie zdecydowała wrzutka w ostatnich sekundach. Z kolei wynik trzeciego decydował się w ostatnich minutach.

Grupa A:

Spotkanie na szczycie w grupie A pomiędzy Flensburgiem a PSG zapowiadało się na rewelacyjne widowisko i takim też się okazało. Początkowo spotkanie toczyło się w tempie bramka za bramkę, jednak w ostatnich minutach pierwszej części Flensburgowi udało się wyjść na trzybramkowe prowadzenie. W drugiej połowie gości, będący jednymi z faworytów do końcowego triumfu w rozgrywkach, rzucili się do odrabiania strat i mimo słabszej dyspozycji Nikoli Karabaticia, udało im się to, a na tablicy świetlnej widniał remis. Po czasie wziętym przez Vranjesa, Flensburg ponownie wyszedł na prowadzenie, który jeszcze na 5. minut przed końcem prowadził trzema bramkami. Jednak zabójcza końcówka w wykonaniu PSG dała im zwycięstwo w tym spotkaniu, a gospodarze pretensje o stratę punktów mogą mieć tylko i wyłącznie do siebie.

SG Flensburg-Handewitt - Paris Saint-Germain Handball 33:34 (18:15)

Grupa B:

Grający o zachowanie szans na awans zawodnicy PPD Zagrzeb grali na wyjeździe z Mieszkowem Brześć. W pierwszej połowie meczu wynik krążył wokół remisu, jednak to gra Białorusinów zdawała się wyglądać lepiej, dzięki czemu udało im się wywalczyć dwubramkową przewagę przed drugą częścią spotkania. Po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania Chorwaci dążyli do uzyskania korzystnego rezultatu, jednak Mieszkow kontrolował wynik i przed końcem spotkania prowadził dwoma bramkami. Jednak ambitna postawa zagrzebian pozwoliła im doprowadzić do remisu i mogli oni cieszyć się z jednego punktu wywalczonego po trudnym boju.

Mieszkow Brześć - PPD Zagrzeb 21:21 (11:9)

Ważny dla układu tabeli grupy B mecz rozegrał się w Szegedzie, gdzie miejscowy Pick podejmował Vardar Skopje. W pierwszej odsłonie tego pojedynku Macedończycy potrafili wypracować sobie trzybramkową przewagę, która ostatecznie po 30. minutach stopniała do jednego trafienia. Po przerwie dzięki dobrej grze w obronie Węgrzy wyszli na dwubramkowe prowadzenie, którego jednak nie potrafili utrzymać do końca spotkania i ostatecznie przegrali z Vardarem. Dzięki temu zwycięstwu Macedończycy umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli.

Pick Szeged - Vardar Skopje 21:23 (11:12)