2017-01-19 19:15:00
Wojciech Staniec

Francja lepsza o jedną bramkę. Polska tanio skóry nie sprzedała!

Z bardzo dobrej strony w meczu z reprezentacją Francji pokazała się Polska. Po pierwszej połowie był remis 13:13. Po wznowieniu gry "Trójkolowi" zanotowali serię kilku bramek z rzędu. Strat już się nie udało odrobić, ale porażka jedną bramką (25:26) wstydu nie przynosi.

To był jubileuszowy, bo setny mecz reprezentacji Polski w historii startów w mistrzostwach świata. "Trójkolorowi" nie leżą w ostatnich latach Polakom, zremisowaliśmy z nimi na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie oraz pokonaliśmy równo rok temu, 19 stycznia 2016 roku podczas Euro, które rozgrywane było w Polsce.

Polacy zaczęli to spotkanie bardzo dobrze. Solidnie wyglądała gra w defensywie, a do tego doszły świetne parady Adama Malchera. Po kwadransie był remis 5:5. Trener Tałant Dujszebajew zaskoczył wszystkich lekko i w pierwszym składzie wyszedł młodziutki Arkadiusz Moryto. We znaki naszym zawodnikom dawał się doświadczony Thierry Omeyer. 

W 17. minucie do kontry pobiegł Przemysław Krajewski i nasza drużyna wyszła na pierwsze prowadzenie w tym meczu (7:6). Do końca pierwszej połowy Polacy walczyli bardzo ambitnie, a na przerwę schodzili przy remisie 13:13. To była pierwsza sytuacja w tym turnieju, gdy Polacy po pierwszej połowie nie przegrywali, a Francuzi nie prowadzili. 

Już po czterech minutach drugiej połowy o czas musiał poprosić trener Tałant Dujszebajew. Jego zawodnicy byli bardzo zagubieni i zaczęli tę część meczu od straty trzech bramek. Niestety zła seria trwała dalej, a na premierowe trafienie w tej części spotkania musieliśmy czekać jeszcze 180 sekund. 

Później Polacy znów zaczęli grać lepiej i na kwadrans przed końcem mieli oni już tylko dwa oczka straty. Później udało się się zdobyć bramkę kontaktową, ale do remisu już nie. Ostatecznie gospodarze wygrali 26:25.

Francja - Polska 26:25 (13:13)

Polska: Morawski, Malcher - Daćko 4, Łyżwa, Krajewski 5, Niewrzawa, Walczak, Moryto 3, Daszek 3, M. Gębala, Przybylski 2, Paczkowski 3, Gierak, T. Gębala 5, Chrapkowski.

fot. S. PILLAUD/France Handball 2017