2017-01-16 23:10:00
Adam Kapuscinski

Bez niespodzianki. Angola rozgromiona

Hiszpanie bez problemu rozprawili się z Angolą. W bramce zespołu z Półwyspu Iberyjskiego dobre spotkanie rozegrał Rodrigo Corrales.

Starcie Dawida z Goliatem to zdecydowanie za słabe określenie by opisać różnicę jakie dzielą obydwa zespoły. Hiszpania grająca w rezerwowym składzie w pierwszej połowie zmiotła ambitnych Angolczyków z boiska, 21:10.

Druga połowa, mimo, że oczywiście nie bardziej wyrównana, a na pewno przyjemniejsza dla oka nie dostarczyła kibicom żadnych emocji. Rezerwowi reprezentacji Hiszpanii w niepodważalnym stylu raz za razem "dziurawili" bramkę ekipy z Czarnego Lądu, lecz również i ambicja Angolczyków dała im kilka ładnych bramek i mimo wszystko jakkolwiek by to nie zabrzmiało, z tego starcia wyszli "z twarzą" 

W meczu nie zagrał reprezentujący na co dzień barwy mistrzów Polski z Kielc, Julen Aguinagalde, a dobre spotkanie rozegrał bramkarz z Płocka, Rodrigo Corrales. Obronił 5 z 18 rzutów rywali.

Hiszpania - Angola 42:22 (21:10)

fot. V.Michel/France Handball 2017

 

 

 

 



Następny artykuł: Chorwacja nie dała się złamać