2018-05-27 08:51:00
Wojciech Staniec

Porażki faworytów. Rok temu grali w finale, teraz powalczą o trzecie miejsce

Chyba każdy kto uważnie śledzi rozgrywki Ligi Mistrzów piłkarzy i ręcznych i Final4 wie, że turniej w Kolonii sprzyja niespodziankom. Jeszcze w sobotę rano faworytami do gry w finale wydawały się Vardar i PSG, ale znów mieliśmy niespodzianki.

Vardar niezależnie od wszystkiego dokonał już rzeczy wielkiej. Rok temu wygrał Ligę Mistrzów, a teraz wrócił do Kolonii na Final4. To już dziesiąta edycja tego turnieju i do tej pory sztuki tej dokonał tylko jeden obrońca tytułu.

REKLAMA

- Popełniliśmy za dużo błędów w ataku. Nasza obrona nie była zła, a w drugiej połowie mieliśmy nawet szansę wygrać. Rywale byli lepsi i zasłużenie wygrali z nami, gratuluję im tego. Ja jestem dumny z moich zawodników. Za mną bardzo udane cztery i pół roku w Skopje. Dziękuję wszystkim za to - mówił po przegranym meczu z Montpellier Raul Gonzalez, trener Vardaru. Hiszpan latem opuści stolicę Macedonii i przeniesie się do Francji, gdzie zostanie szkoleniowcem PSG, a więc niedzielnego rywala swojej ekipy.

Z Paryża odchodzi za to Zvonimir Serdarusić. To wybitny trener, który stworzył wielkie THW. Swoją misję miał powtórzyć z PSG, jednak nie do końca mu wyszło. Owszem, grał z paryżanami w Final4, wygrywał trofea we Francji, ale nie udało mu się zwyciężyć w Lidze Mistrzów. Nie spełnił więc postawionego przed nim celu. Nie wiadomo co dalej będzie robił Serdarusić, ale wiele wskazuje na to, że zakończy on swoją trenerską karierę.

- Zwycięstwo Nantes było zasłużone. W turnieju z czterema tak silnymi zespołami wszystko jest możliwe. U nas wiele rzeczy nie zadziałało, a pierwszej połowie zrobiliśmy pięć błędów taktycznych, w obronie mieliśmy problemy z Nicolasem Tournatem. Przy wyniku 28:29 zmarnowaliśmy dwie stuprocentowe sytuacje - powiedział Serdarusić.

Rok temu Vardar i PSG zagrały w finale Ligi Mistrzów. Teraz zmierzą się w pojedynku o brązowy medal. W przyszłym sezonie paryżanie znów zrobią wszystko, aby wrócić do Kolonii. W cięższej sytuacji jest Vardar, którego czekają spore zmiany i wydaje się, że drużyna ta będzie wyraźnie słabsza. To będzie jednak za rok. Teraz czeka ich mecz o trzecie miejsce. Początek spotkania o godzinie 15.15.