2018-05-25 21:00:00
Ewa Basak

Droga do Final Four: Pogromcy "Barcy" i Flensburga. Montpellier powróciło do czołówki

Zawodnicy Montpellier wygrali grupę D, eliminacje, a potem sensacyjnie wyeliminowali FC Barcelonę i SG Flensburg-Handewitt. Teraz wystąpią po raz pierwszy w Final Four i są głodni gry o tytuł najlepszego klubu w Europie. 

Montpellier jest trzecią drużyną z Francji, która zagra w Final Four Ligi Mistrzów. Jeszcze nigdy wcześniej nie awansowało tyle klubów z jednego kraju, więc najbliższy weekend zapisze się w historii. A  swoje karty pragną tworzyć podopieczni Patricea Canayera.

REKLAMA

Francuzi w 2003 roku wygrali Ligę Mistrzów, a w tym roku zadebiutują w Final4. Dlaczego będzie to ich pierwszy raz? System europejskich rozgrywek w ciągu ostatnich lat zmienił się i wcześniej nie było Final Four. Dlatego też w obecnym sezonie po raz pierwszy zagrają w Kolonii. Triumf sprzed piętnastu lat do tej pory jest jedynym zwycięstwem w Lidze Mistrzów francuskiej drużyny, ale w tym roku może to się zmienić. 

Montpellier prowadzone jest przez Patrice'a Canayera, który przeżył już z tą drużyną dosłownie wszystko, od największych sukcesów, po najgorsze momenty. Wszyscy darzą go ogromnym zaufaniem, gdyż jest szkoleniowcem już od dwudziestu czterech lat i teraz ma szansę zdobyć trofeum Ligi Mistrzów. Doświadczony trener w tym roku został uznany najlepszym i znalazł się w drużynie gwiazd europejskich rozgrywek. 

Jak wyglądała droga do Final Four?

Montpellier konsekwentnie i systematycznie poprawia swoje wyniki i powraca do czołówki. W ubiegłym roku wyeliminowali PGE VIVE i awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów a ten sezon jest jeszcze lepszy od poprzedniego. 

Grali w grupie D, a fazę grupową zakończyli na pierwszej pozycji w tabeli i mieli na swoim koncie dwie porażki. W przedostatniej kolejce fazy grupowej ulegli Besiktas Stambuł 28:33, a w ostatniej serii przegrali jedną bramką z Motorem Zaporoże, które prowadzi Patryk Rombel. Kolejnym etapem były eliminacje dla grup C i D. Tam francuski klub zmierzył się z Abanca Ademar Leon. Pierwszy mecz wygrali 28:24, a rewanż 20:19. 

Awansując do TOP16 trafili na FC Barceloną, która była faworytem. W sporcie jednak niespodzianek nie brakuje. Montpellier sensacyjnie pokonał u siebie "Dumę Katalonii" 28:25, wykonując pierwszy krok w stronę ćwierćfinału. Trzy bramki różnicy to nie jest dużo w piłce ręcznej, więc wydawałoby się, że to "Barca" odrobi straty i przejdzie dalej. Tak się jednak nie stało. Francuzi przegrali w Hiszpanii 28:30, ale to oni zameldowali się w kolejnym etapie. 

Rozpędzeni zawodnicy Montpellier nie przestraszyli się w ćwierćfinale SG Flensburga-Handewitt.  Pierwszy mecz zakończył się remisem 28:28, więc sprawa awansu była otwarta. W drugim spotkaniu ekipa z Francji rozbiła całkowicie rywali, zwyciężając 29:17. 

Niespodzianki to ich specjalność. Czy w półfinale Ligi Mistrzów znów zaskoczą? 

Skład Montpellier

Montpellier nie ma w swoim składzie światowych nazwisk piłki ręcznej. Mimo to zawodnicy stoją przed ogromną szansą stać się najlepszym zespołem w Europie i na pewno o to powalczą. Ich szybka gra i błyskawiczne kontrataki zachwycają, a rywale nie potrafią ich zatrzymać. 

Fantastycznie w bramce spisuje się Vincent Gerard. 31 – latek jest jednym z kluczowych zawodników. Był nominowany do All-star Team, ale tam wygrał goalkeeper Vardaru. W styczniu razem z reprezentacją Francji zdobył brązowy medal mistrzostw Europy w Chorwacji i trafił do drużyny gwiazd Euro. 

W półfinale Montpellier powalczy z Vardarem. 

A tak wyglądała ich droga do Final Four: